W rezultacie na giełdach akcji wszystkie indeksy poszły ostro w górę.
Najwięcej, 14,4 proc., zyskał hiszpański IBEX, a indeks MSCI World składający się z akcji z 23 rozwiniętych rynków wzrósł o 4,7 proc., najbardziej od 13 miesięcy.
Nieobarczeni już troską o przyszłość strefy euro inwestorzy mogli ze spokojem wrócić do analizowania fundamentów gospodarki, a te są dobre i poprawiają się. Prawie 70 proc. spółek z indeksu MSCI World, które opublikowały raporty za I kwartał, miało w tym okresie wyniki lepsze od prognozowanych. Wczorajsze zakupy były też uzasadnione wcześniejszą wyprzedażą, w wyniku której w ubiegłym tygodniu ze światowych rynków wyparowało 3,7 biliona USD.
Niemal entuzjastycznie na przyjęcie pakietu pomocowego, co uznano za kres kryzysu, zareagowali inwestorzy kupujący akcje instytucji finansowych. Papiery największego francuskiego banku BNP Paribas i największego w Niemczech Deutsche Banku poszły w górę najbardziej od roku. Akcje czołowego w Hiszpanii Banco Santander zyskały aż 21 proc., walnie przyczyniając się do największego w historii wzrostu indeksu madryckiej giełdy. A w USA o ponad 4 proc. wzrosły papiery Citigroup, Bank of America i Morgana Stanleya.
Zyskały też firmy surowcowe. Na NYSE Alcoa, a w Londynie ponad pięcioprocentowe zwyżki odnotowały akcje dwóch gigantów branży wydobywczej - BHP Billiton i Rio Tinto. Był to wynik ogólnego optymizmu, ale przede wszystkim zwyżki cen miedzi na światowych rynkach, która zdrożała prawie o 3 proc. W Nowym Jorku najbardziej od półtora miesiąca.