Indeksy największych zachodnioeuropejskich giełd spadły do poziomu najniższego od czterech tygodni, dy do obaw o eskalację kryzysu zadłużeniowego w strefie euro doszły informacje o artyleryjskim ataku Korei Północnej na wyspę należącą do Korei Południowej.
Kurs akcji Bank of Ireland spadł aż o 22 proc., gdy premier Brian Cowen zapowiedział przeprowadzenie wyborów parlamentarnych na początku przyszłego roku. Oznacza to, że na zielonej wyspie do kryzysu gospodarczego może jeszcze dojść polityczny, a to na pewno nie zwiększy wiarygodności jej banków. O spadku wszystkich 18 zachodnioeuropejskich indeksów przesądziły jednak przede wszystkim obawy o rozprzestrzenienie się kryzysu zadłużeniowego w strefie euro.
Kurs akcji Banco Bilbao Vizcaya Argentaria zniżkował o ponad 2,5 proc., bo ponownie wzrosły koszty ubezpieczenia podporządkowanych obligacji bankowych. Prawie 3 proc. straciły papiery brytyjskiej spółki Antofagasta, do której należą kopalnie miedzi w Chile, bo spadły ceny metali przemysłowych w obawie o spowolnienie w Chinach.
W Stanach Zjednoczonych indeks Standard & Poor’s 500 zniżkował od początku notowań drugi dzień z rzędu, a spadki powiększyły się po opublikowaniu raportu o gorszej niż przewidywano sytuacji na rynku nieruchomości. Tylko nieznacznie i na krótko poprawił nastroje raport o większym niż początkowo szacowano wzroście amerykańskiego PKB w trzecim kwartale. Również za oceanem duży udział w spadku indeksów miała przecena spółek surowcowych w następstwie spadku cen metali i ropy naftowej. Freeport-McMoRan Copper & Gold oraz Exxon Mobil traciły po 2,5 proc.