Akcje
Po trzech wyjątkowo ubogich w dane makroekonomiczne dniach czwartek przyniesie kilka informacji, które mogą zwiększyć zmiany indeksów.
Rano inwestorzy poznają dane o marcowej produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (zdaniem analityków spadnie o 0,4 proc. w porównaniu z lutym). Wczesnym popołudniem brytyjski bank centralny poda informację o stopach procentowych.
Druga część notowań upłynie pod znakiem komunikatów zza oceanu dotyczących marcowego bilansu handlu zagranicznego oraz nowych podań o zasiłki dla bezrobotnych.
Patrząc na determinację, z jaką w środę inwestorzy pozbywali się papierów wartościowych, trudno jednak oczekiwać, żeby czwartkowe dane mogły sprawić, że sytuacja na parkietach ulegnie zdecydowanej poprawie. Niepewność co do przyszłości Grecji i rosnące obawy o bankructwo Hiszpanii wyrażające się ponownym wzrostem rentowności jej obligacji przesądziły o spadkowym charakterze sesji. Dopiero pod koniec dnia byki wzięły się do pracy, dzięki czemu niektórym rynkom udało się wyjść nad kreskę.
Sztuka ta udała się również w Warszawie, ale dotyczyła tylko największych spółek.