Od początku roku zyskał ponad 17 proc. Biorąc pod uwagę rosnące znaczenie dywidend, WIG staje się najlepszym miernikiem do oceny koniunktury. WIG20 wymaga bowiem korekty o wartość wypłaconych udziałów w zyskach spółek, a tak się składa, iż spółki „dywidendowe" są w tym indeksie wyjątkowo licznie reprezentowane. Stopa dywidendy to 4,25 proc. dla indeksu największych spółek. Średnie spółki dały podobną stopę wypłaty z zysku. W całym WIG jest to już tylko 2,6 proc., a w sWIG80 1,7 proc. Faktem jest, iż w wielu przypadkach wysoką dywidendę inwestorzy zawdzięczają Skarbowi Państwa, który jako posiadacz faktycznej kontroli nad wieloma spółkami, dba o przychody budżetu.

Czego można się więc spodziewać po wynikach w najbliższych tygodniach? Z pewnością sprawozdania potwierdzą spowolnienie gospodarcze – zyski firm są przecież komponentem PKB od strony dochodowej, obok wynagrodzeń. Dochody przedsiębiorstw powinny zachować się lepiej niż inne składniki dochodu narodowego, zwłaszcza że to eksport netto będzie prawdopodobnie motorem PKB w najbliższych kwartałach.

Przechodząc do poziomu branż, należy zwrócić uwagę na to, iż na wieloletni cykl gospodarczy w przypadku wielu firm nakłada się cykl roczny. I tak, trzeci kwartał to tradycyjnie słabszy okres dla energetyki, która przygotowuje się do sezonu zimowego, co kumuluje prace remontowe. Słabsze wyniki pokaże zapewne sektor budowlany, przede wszystkim za sprawą odpisów w spółkach, które nie podołały projektom infrastrukturalnym. Polimex i PBG na pewno znajdą się w tym gronie. Sektor detaliczny, choć w większości dotknięty słabnącą konsumpcją, nie powinien mocno rozczarować, a to za sprawą kilku spółek, które radzą sobie znacznie lepiej niż większość firm nieobecnych na giełdzie. LPP to jedno z takich przedsiębiorstw. Banki, branża stabilna, nie będą powodem do negatywnych zaskoczeń. Niestety, spowolnienie gospodarcze i negatywny wpływ zbyt restrykcyjnych regulacji ostrożnościowych nie pozwolą zapewne na pozytywne niespodzianki.

Wzrost indeksów w tym roku trzeba uznać za satysfakcjonujący. Nie ma on też charakteru bąbla spekulacyjnego. Wyniki III, a potem IV kwartału nie powinny wnieść zmian do tego stanu rzeczy.