Akcje

Brak danych makroekonomicznych nie przeszkodził w czwartek inwestorom w agresywnym kupowaniu polskich akcji. GPW była wczoraj, obok innych rynków regionu, jednym z najlepszych miejsc do lokowania pieniędzy. W szczycie zakupów, ok. godz. 14, WIG 20 wspiął się na wysokość 2431,1 pkt, czyli 2,15 proc. wyżej niż w środę. Mocno zyskiwały również pozostałe indeksy, choć uwaga graczy koncentrowała się na największych spółkach, przede wszystkim KGHM, który rósł dzięki zwyżkom na rynku miedzi i Banku Handlowym, który przedstawił dobry raport za II kwartał.

Druga część notowań przyniosła uspokojenie nastrojów. WIG 20 finiszował na poziomie 2406,4 pkt, co oznaczało 1,11-proc. zwyżkę.

Waluty

Czwartkowa sesja była kolejną z rzędu (po jednodniowej przerwie w środę), gdy złoty zyskiwał na wartości wobec innych walut. Wzmożone zakupy złotego, za którymi stali głównie inwestorzy zagraniczni, sprawiły, że kurs euro spadł poniżej ważnego psychologicznego wsparcia na poziomie 4,2 zł. Po południu za wspólny pieniądz płacono tylko 4,1890 zł, co oznaczało 0,42-proc. przecenę. Jeszcze więcej, bo 0,55 proc., taniał frank. Kosztował już tylko 3,4o55 zł. Amerykański dolar spadał o 0,88 proc., do 3,1280 zł. Był najtańszy od połowy kwietnia.

Surowce

Znacznie lepsze od zakładanych dane o bilansie handlowym Chin w lipcu, przede wszystkim o szybko rosnącym imporcie, skutkowały w czwartek gwałtowną 2,3-proc. zwyżką cen miedzi, która po południu kosztowała już 7187 USD za tonę, czyli najwięcej od siedmiu tygodni. 1,4 proc. podrożało też złoto. Za uncję płacono 1304 USD. Z głównych surowców jedynie ropa naftowa straciła 0,8 proc. na wartości. Baryłka gatunku Brent kosztowała 106,3 USD.

[email protected]