Osłabienie dolara warunkiem wzrostów cen akcji

Zmniejszające konkurencyjność krajowego przemysłu silne umocnienie złotego, które kulminowało w styczniu, zapowiadało z wyprzedzeniem pogorszenie giełdowej koniunktury, do którego doszło w pierwszym półroczu.

Publikacja: 06.07.2018 09:06

Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao

Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao

Foto: Archiwum

Od szczytu aprecjacji złotego minęło już jednak prawie pół roku, czyli mniej więcej tyle ile przeszłości wynosiło opóźnienie reakcji rynku akcji na zmiany kurs polskiej waluty. Od stycznia złoty słabł i niebawem powinniśmy zacząć obserwować proces odwrotny do tego z pierwszego półrocza, czyli relatywnie umacnianie się rynku akcji w reakcji na wzrost konkurencyjności krajowego przemysłu. Gdyby występującą w okresie minionych 2 lat zależność pomiędzy 40-tygodniową zmianą indeksu złotego względem indeksu „commodity currencies" a 40-tygodniową zmianą WIG-u potraktować dosłownie, to sugerowałaby ona, że obecna kilkunastoprocentowa ujemna 40-tygodniowa zmiana WIG-u powinna pod koniec tego roku zmienić się na podobną zmianę dodatnią. Oznaczałoby to powrót pod koniec roku WIG-u w okolice poziomów styczniowych szczytów. Po ostatnich spadkach, które spowodowały spadek sentymentu krajowych inwestorów indywidualnych do najniższego poziomu w historii (saldo optymistów i pesymistów w sondażu INI SII -40 pkt. proc.), wydaje się to być zupełnie nieprawdopodobne, ale jakaś poprawa koniunktury giełdowej wywołana dewaluacją złotego, która nastąpiło, wydaje się całkiem możliwa.

Układ krótkoterminowych cykli na WIG-u jest ostatnio bardzo mało czytelny, ale od ostatniego minimum WIG-u, które wydawało się być dołkiem cyklu 40-tygodniowego, czyli od sierpnia 2017 minęło już prawie 11 miesięcy, a wiec gdzieś w pobliżu powinno znajdować się minimum indeksów poprzedzające następną wzrostową fazę cyklu 40-tygodniowego, która w terminologii elliottowskiej mogłaby być korekcyjną falą B cyklicznej bessy rozpoczętej w styczniu.

Spadkom WIG-u od stycznia towarzyszyło umocnienie dolara, więc wydaje się, że warunkiem pojawienia się korekty wzrostowej na rynku akcji byłoby korekcyjnej osłabienie dolara (na wykresie EUR/USD „prawe ramię" domniemanej rocznej formacji „głowy z ramionami"?)? Od końca maja kurs EUR/USD wacha się w przedziale 1,15-1,18. Można spekulować, że po jeszcze jednym-dwóch testach wsparcia na 1,15 w lipcu, kurs EUR/USD wybije się przejściowo w górę z tej konsolidacji.

Najnowsze raporty ISM Manufacturing i ISM Non-Manufacturing z USA sugerują utrzymywanie się dobrej koniunktury gospodarczej w tym kraju. Analiza wszystkich 10 sub-indeksów w obu raportach sugeruje, że w przemyśle USA sytuacja w czerwcu najbardziej przypominała tą z lipca 2004 zaś w usługach tą z kwietnia 2000 roku.

Wojciech Białek,

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje