W kolejnych godzinach sesji krajowe indeksy zostały zepchnięte mocno pod kreskę. W okolicach półmetku poniedziałkowych notowań WIG20 notowany był 1,3 proc. na minusie.

Negatywne nastroje w Warszawie korespondują z fatalnymi nastrojami obecnymi na europejskich rynkach akcji, które skutkują wyprzedażą akcji. Biorąc pod uwagę zasięg spadków indeksów negatywnie na tle pozostałych rynków negatywnie wyróżnia się giełda w Mediolanie. To reakcja inwestorów na napiętą sytuację polityczną we w Włoszech, gdzie populistyczny rząd najwyraźniej dąży do konfrontacji z Brukselą. Wpływ na globalne nastroje na rynkach mają obawy dotyczące gospodarczych skutków wojny handlowej toczonej miedzy USA i Chinami.

W Warszawie sprzedający uaktywnili się w segmencie największych spółek z WIG20. Negatywnie w tym gronie wyróżniają się walory CD Projektu, notując największy spadek (ponad 5 proc.) w całym indeksie. Sprzedający są też bardzo aktywni na papierach spółek rafineryjnych PKN Orlen i Lotosu. Ze zmiennym szczęściem radzi sobie sektor bankowy. Podczas gdy akcje PKO BP i Aliora zyskują, notowania pozostałych banków są pod kreską. Kupujący mają też więcej do powiedzenia na walorach koncernów  energetycznych.

Negatywne nastroje przeważają niestety na szerokim rynku akcji. Wczesnym popołudniem większość małych i średnich spółek notowana była pod kreską.