Sygnały sprzedaży coraz bardziej wiarygodne

Poranek maklerów: piątkowa sesja, pod wpływem słabych nastrojów w Azji i USA, rozpoczęła się od spadku WIG20. Jak sytuację na rynkową oceniają analitycy?

Publikacja: 08.03.2019 09:15

Sygnały sprzedaży coraz bardziej wiarygodne

Foto: AFP

Piotr Kuczyński, główny analityk DI Xelion

Wall Street w czwartek musiała zdecydować, czy po trzech dniach spadków dojdzie do odbicia. Jakiś (niewielki) wpływ na zachowanie rynku akcji mogły mieć decyzje ECB, które na chwilę pomogły bykom w Europie. Na chwilę, bo konferencja szefa banku schłodziła nastroje. Niepokoiło obniżenie prognozy wzrostu PKB w strefie w 2109 roku z 1,7 na 1,1%. To miało też negatywny wpływ na zachowanie Wall Street.

W czwartek bowiem ECB podejmował decyzję o poziomie stóp procentowych i innych parametrach polityki monetarnej. Nie należało oczekiwać zmian, ale każde zdanie z komunikatu lub z konferencji prasowej Mario Draghiego, szefa ECB mogło mieć wpływ na zachowanie rynków.

Tak jak informował w środę Bloomberg ECB zapowiedział wprowadzenie nowego programu tanich pożyczek (TLTRO) – będzie trwał od września 2019 do marca 2021 roku. Poza tym zapowiedziano, że stopy nie zmienią się przynajmniej do końca 2019 roku. Bank obniżył też prognozy odnośnie inflacji. Komunikat i prognozy wzrostu bardzo zaszkodziły euro.

Jak zwykle w czwartek, w USA opublikowany został tygodniowy raport z rynku pracy. Dowiedzieliśmy się, że złożono 223 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (oczekiwano 225 tys.), a średnia 4. tygodniowa dla tych danych spadła.

Opublikowany też został raport o wydajności pracy i jej kosztach w czwartym kwartale. Wydajność wzrosła o 1,9% kw/kw (oczekiwano 1,7%), a koszty o 2% (oczekiwano 1,2%). Im wyższa wydajność i niższe koszty tym mniejsza może być inflacja.

Wall Street rozpoczęła sesję od spadku indeksów. Po godzinie handlu indeks S&P 500 tracił już ponad jeden procent. Od tego momentu indeksy rozpoczęły odrabiać stracony teren. Pozostawało pytanie, czy uda się zakończyć sesję z niewielkimi zmianami indeksów. Nie udało się. Indeksy po raz czwarty z rzędu spadły – S&P 500 stracił 0,81%. Sytuacja staje się dla byków bardzo trudna.

GPW w czwartek na początku sesji potwierdzała to, że w dowolnym momencie nasz rynek może zmienić kierunek na wzrostowy. Mimo spadku indeksów na innych giełdach europejskich u nas WIG20 trzymał się blisko poziomu neutralnego. Przed południem barwił się jednak na czerwono.

Z czasem optymizm w Eurolandzie rósł, a to pomagało też (bardzo umiarkowanie) indeksom na GPW. Jednak potem konferencja szefa ECB (szczególne obniżenie prognoz dla gospodarki strefy i słowa o zagrożeniach) schłodziła nastroje w Europie. Dodatkowo spadki indeksów w USA wystraszyły graczy. WIG20 stracił 0,8%, ale mWIG40 spadł tylko o 0,13%.

W nocy w Chinach opublikowano dane o handlu zagranicznym. Były fatalne. Eksport w lutym spadł o 20,7% (oczekiwano 4,5%), a import o 5,2% (oczekiwano 1,4%). Nawet jeśli się weźmie pod uwagę przestój z powodu Nowego Roku Księżycowego to były bardzo złe dane. Nic dziwnego, że azjatyckie indeksy zanurkowały.

Dzisiaj czekać będziemy przede wszystkim na reakcję rynków na amerykański raport z rynku pracy. To ona pokaże drogę naszym indeksom. Niepokój przed przyszłotygodniowymi decyzjami w sprawie Brexitu powinien hamować apetyty byków.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

WIG ponownie oddalił się od linii trendu wzrostowego sprawiając tym samym, że sygnały sprzedaży z tego tygodnia stają się coraz bardziej wiarygodne. Wraz z wyprzedażą akcji nad Wisłą w ruch poszła waluta a czwartkowa przecena złotego względem dolara jest największa od sierpnia ubiegłego roku. Interesująco wygląda połączenie waluty z indeksem blue chips. Wczorajsze zamknięcie WIG20USD jest drugim najniższym w tym roku poziomem close uzmysławiając tylko, jak krucha jest owa „hossa" nad Wisłą. WIG20USD ponownie powrócił pod dzienną dwusetkę a bilans jego ostatniej podróży jest mocno niekorzystny dla akcyjnych byków. Na uwagę zasługuje tegoroczna porażka w oporowej strefie wyznaczonej przez sierpniowe ekstrema '18r oraz ujemnie nachylony układ średnich EMA_w. Podczas ostatniej kilkumiesięcznej aprecjacji doszło do wykształcenia się klina - struktury zapowiadającej ruch w stronę podstawy, która znajduje się w okolicy 550 stwarzając tym samym potencjał do jeszcze ok. 10% deprecjacji. Taki scenariusz współgrałby z tym co widać na wykresie WIGu jak i MSCI DM oraz to, co można odczytać na PLN_Index. Jeżeli byki chcą odmienić losy WIG20USD, tygodniowe close musiałoby wypaść powyżej 660 – do tej wysokości outlook jest negatywny. Otoczenie zewnętrzne przestało sprzyjać wzrostom na Książęca 4 a czwartkowy sygnał SELL by MA200_d wygenerowany przez S&P500 raczej nie zachęca do bycia akcyjnym optymistą. Ratunkiem dla akcjonariuszy może okazać się cykl futures, gdyż za tydzień wygasają derywaty, jednakże biorąc pod uwagę długość trwającej od grudnia wzrostowej fali może tak się okazać, że szczyt futures został już wykształcony i niedźwiedzie zaczynają grać swój koncert.

Krzysztof Tkocz, analityk DM BDM

W czwartek po godzinie 14:30 na rynki trafiły informacje z EBC dotyczące stóp procentowych i prognoz makroekonomicznych. Z powodu słabnącej gospodarki strefy euro (obniżone prognozy PKB z 1,7% do 1,1%), zdecydowano o pozostawieniu stóp na obecnym poziomie procentowych (pozostaną niezmienione do końca 2019 r.), oraz o kolejnej rundzie TLTRO, która ma zostać uruchomiona już we wrześniu 2019r. Reakcja inwestorów na tą informację była negatywna. Sesja dla WIG20 zakończyła się stratą 0,8%, tym samym zatrzymał się na poziomie 2308 pkt. Obroty nie przekroczyły 486 mln PLN. Największe straty zanotował Alior Bank 2,6%, KGHM i PGNiG straciły 1,9%. Pozytywnie wyróżnił się JSW zwyżkując 1,7% oraz CCC 1,4%. Większość europejskich parkietów zakończyła dzień pod kreską, niemiecki DAX stracił 0,6%, francuski CAC40 0,4%. Również amerykańskie giełdy zakończyły wczorajszy dzień zniżkami, zarówno Dow Jones jak i S&P500 spadły około 0,8%, natomiast Nasdaq Composite znalazł się 1,1% pod kreską. Na rynkach azjatyckich Nikkei stracił 0,2%, natomiast w wyniku słabego odczytu o handlu zagranicznym Shanghei Composite Index spadł o 4,4%. W lutym nadwyżka handlu zagranicznego Chin wyniosła 4,1 mld USD, konsensus zakładał 25,5 mld USD (w lutym eksport w dolarach spadł o 20,7% r/r, a import o 5,2%. Konsensus zakładał spadek eksportu o 4,5%, a importu - o 1,4%). Od samego rana nastroje na rynkach nie są zbyt optymistyczne, kontrakty na DAX zniżkują o około 0,7%. Dzisiaj przed nami odczyt danych z amerykańskiego rynku pracy.

Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty