To szczególnie kontrastuje z tym, co działo się w ostatnich trzech miesiącach 2018. Zyskały solidarnie praktycznie wszystkie rynki, choć skala zwyżek była zróżnicowana. Ogólnie warto jednak zaznaczyć, że rynki rozwinięte jako grupa zyskały około 12 proc. podczas gdy emerging markets 9,5 proc. Na dojrzałych rynkach jednym z najlepszych wskaźników był technologiczny Nasdaq 100. Z grupy rynków wschodzących natomiast rzuca się w oczy dobre zachowanie rynku chińskiego, czy to mierzonego indeksem giełdy w Hongkongu (+12 proc.), czy też w Szanghaju (+24 proc.). Do powyższych wzrostów przyczyniła się między innymi zmiana postawy Fed na zdecydowanie bardziej łagodną, informacje o postępach w negocjacjach handlowych oraz ogłoszone plany wspomagania chińskiej gospodarki. Wzrostom nie przeszkodziła natomiast ani wizja brexitu, ani gorsze dane makro płynące zarówno USA, jak i Europy świadczące o obecnym już spowolnieniu gospodarczym. Ciekawy jest również fakt, iż w pierwszym kwartale 2019 wyraźnie spadły oczekiwania, co do zysków amerykańskich spółek z S&P500, jakie osiągną one w pierwszych trzech miesiącach 2019. Zgodnie z danymi FactSet szacowany zysk na akcję spadł o 7,2 proc. Sam spadek nie jest zaskoczeniem, natomiast jego skala jest już wyraźnie powyżej średniej z ostatnich lat. Kontrastuje to wyraźnie z około 13-proc. zwyżką indeksu. Albo zatem analitycy są zbyt pesymistyczni albo rynek we wzrostach nieco się zagalopował. ¶

Emil Łobodziński, CFA, doradca inwestycyjny DM PKO BP