Kupuj fakty, jak złe by nie były

Poranek maklerów: środowa sesja na GPW zaczęła się od wzrostu WIG20 o 0,9 proc. i to mimo wczorajszej przeceny na Wall Street. Rynki wciąż próbują kontynuować wzrostową falę. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 29.04.2020 09:16

Kupuj fakty, jak złe by nie były

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Pomimo korekty w końcowej fazie sesji rynki europejskie kontynuowały wczoraj ruch wzrostowy, na kilku spośród głównych rynków ustanawiając najwyższe poziomy zamknięcia w trakcie trwającego od ponad miesiąca ruchu wzrostowego. Główne indeksy zyskiwały od 1,3% (DAX) do 1,9% (FTSE MiB). Stopniowe otwieranie gospodarek na kontynencie pozostaje tematem numer jeden (swoje plany ogłosiły Francja, Hiszpania i Grecja), a rynek z olbrzymią łatwością wybacza negatywne niespodzianki wynikowe (przykładem na rodzimym podwórku może być Santander, na europejskim HSBC), premiując silnie spółki z rezultatami powyżej oczekiwań. Faza „kupuj fakty, jak złe by nie były" trwa zapewne w części z powodu wyczekiwania na dzisiejsze posiedzenie FOMC, jak również za sprawą wolty, którą wykonały wczoraj ceny ropy naftowej, w połowie dnia testując niemal poziom 10$ za baryłkę (WTI), by na fali lepszych od oczekiwań danych API o zapasach odbić do 13,5 USD w dzisiejszych godzinach porannych. WIG20 wzrósł wczoraj o 0,1%, podobnie jak sWIG80, a mWIG40 zamknął się o tyle samo pod kreską. Słabo zachowywały się wczoraj spółki telekomunikacyjne oraz CCC obciążone nową emisją akcji.

Moment zawahania przeżywało wczoraj Wall Street, S&P500 straciło 0,5%, a NASDAQ 1,4%, zamykając się w okolicach dziennych minimów. Media rozpisywały się zarówno o przekroczeniu miliona potwierdzonych przypadków koronawirusa w USA, jak i 58 tys. ofiar śmiertelnych, odnosząc to do wojny w Wietnamie. Chłodno przyjęto raporty gigantów farmaceutycznych – Pfizera i Merck oraz kilku mniej istotnych spółek (wtorek był najbardziej do tej pory pracowitym dniem sezonu, tylko dzisiejszy i jutrzejszy będą jeszcze ciekawsze). Trzyprocentowe spadki Alphabet sugerowały także nerwowość przed wynikami. Jak się okazało, niepotrzebnie, w handlu posesyjnym notowania wzrosły o 8,0%. Wprawdzie internetowy gigant wskazał na „istotne spowolnienie" w handlu reklamami, ale na poziomie zagregowanym przychody okazały się wyższe od oczekiwań, a słabsze zyski netto nie zraziły inwestorów. Miało to związek m.in. z wynoszącymi odpowiednio 33% oraz 52% dynamikami przychodu dla odpowiednio Youtube i Google Cloud.

Pod nieobecność Tokio na plusach znajdują się giełdy azjatyckie, wsparte przyzwoitymi wynikami Samsung, dzięki Google dzień na plusach rozpocznie zapewne giełda amerykańska, ale Europa będzie musiała po otwarciu zdyskontować wczorajsze spadki za oceanem. Na przebieg sesji duży wpływ będą miały dane o amerykańskim PKB (konsensus -4,0% k/k saar), choć dla USA najważniejsza będzie oczywiście konferencja po posiedzeniu Fed (rynek oczekuje przede wszystkim deklaracji co do czasu trwania wprowadzonych w marcu programów). Raporty po sesji podadzą Facebook, Microsoft, Tesla, przed jej rozpoczęciem cały szereg innych firm z czołówki (m.in. Mastercard i GE). W Europie właśnie zrobił to Daimler (6% spadku przychodów, załamanie EBIT, brak prognozy na cały rok).

Zespół Analiz BM Alior Banku

Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami indeksów DJIA oraz S&P500. Natomiast trochę większy spadek zanotował technologiczny Nasdaq, gdzie inwestorzy w obawie o słabe wyniki kwartalne spółek Alphabet, Facebooka czy Amazona sprzedawali akcje. Inwestorzy chcąc uniknąć powtórzenia się zeszłotygodniowej sytuacji, pozbywają się również czerwcowych kontraktów na ropę WTI, której notowania w trakcie wczorajszej sesji przebiły poziom 11 USD. Natomiast seria informacji z Niemiec, Włoch i Hiszpani dotycząca planów odmrażania gospodarki po 4 maja wspierały notowania europejskich indeksów. Jeżeli chodzi o istotne wydarzenia, które mogą wpływać na notowania, to dzisiaj poznamy dynamikę PKB amerykańskiej gospodarki za IQ 2020 roku, natomiast wieczorem uwaga inwestorów będzie skupiona wokół posiedzenia Fed, na którym przedstawi swoje stanowisko dotyczące prognoz odbicia amerykańskiej gospodarki, oczekiwań inflacyjnych oraz wpływu na realną gospodarkę wartego 500 mld USD instrumentu wsparcia płynności dla samorządów i miast.

W przypadku polskiego parkietu wtorkowa sesja nie przyniosła większych zmian głównych indeksów. Natomiast ciekawa sytuacja wydarzyła się na walorach Santandera, które z początku traciły na wartości w skutek podania słabych wyników za IQ 2020 roku. Dopiero konferencja prasowa przekonała inwestorów, że większość negatywnych czynników jest już w cenach, co przełożyło się na prawie 4% wzrost kursu. Z kolei akcje CCC ponownie zaliczyły sesję na minusie, który być może spowodowany jest stosowanym przez inwestorów arbitrażem liczących na objęcie akcji nowej emisji. Informacją, która może obciążać sektor energetyczny jest spadek zapotrzebowania na energię elektryczną, który w efekcie może zagrozić płynności spółek, a wprowadzony system rekompensat za wzrost cen prądu pogorszy wynik sektora o 2,4 mld zł. W przypadku rynku szerokiego mocne wzrosty zanotowały akcje Biomedu, który poinformował o nawiązaniu współpracy z Szpitalem Klinicznym w Lublinie, dla którego wytworzy preparat służący do terapii leczenia chorych na SARS-CoV-2, oraz Ultimate Games , który podpisał z PlayWay umowę na stworzenie na konsole i PC grę Thief Simulator 2.

Piotr Neidek, analityk techniczny BM mBanku

Wysokie otwarcie się Wall Street zachęciło do realizacji lokalnych zysków na S&P500, który ostatecznie finiszował poniżej poniedziałkowego close. Na dziennym wykresie pojawiła się podażowa, czarna świeczka, której sufit umiejscowiony jest tuż pod oporem 61.8% zniesienia tegorocznej fali bessy. Wczorajsze spadki sprzyjają elliottowskiej koncepcji, w ramach której marcowo-kwietniowa zwyżka stanowi jedynie korekcyjny zygzak a-b-c a nie nowy impuls hossy. Ku takiej koncepcji skłania także zachowanie się jankeskich obligacji długoterminowych, które wciąż przebywają w szczytowej strefie. Jak na razie z wykresu US30Y nie popłynęły sygnały sprzedaży i chociaż długoterminowy trend wzrostowy ma się powoli ku końcowi ze względu na trzydziestoletni kanał wzrostowy, to jednak lokalnie brakuje triggera do deprecjacji. Jak pokazuje historia, nowe fale akcyjnej hossy powinny być wspierane odwrotnie skorelowanymi sygnałami sprzedaży bondów, dlatego też obawy związane z trwałością kilkutygodniowej zwyżki S&P500 czy DJIA rosną z sesji na sesję.

Dzisiaj rano ponownie zwyżkują kontrakty na S&P500, co można uznać za naturalną odpowiedź byków na wczorajszą przecenę indeksu. Motywacją dla graczy znad Wisły może okazać się także zieleń obecna na azjatyckich rynkach. Zyskują kontrakty na ropę WTI i po wczorajszej mocnej przecenie, na wykresie pojawiła się struktura zachęcająca do aprecjacji. W ostatnim czasie zmienność na czarnym złocie jest ekstremalnie wysoka, dlatego też dzisiejsze +14% nie robi większego znaczenia, jednakże po wczorajszym młotku obecne podbicie generuje optymistyczny outlook na przyszły miesiąc.

Wtorkowa sesja nie przyniosła większych zmian na warszawskim parkiecie.mWIG40 nadal przebywa w oporowej strefie, sWIG80 zmaga się z dzienną dwusetką umiejscowioną w towarzystwie 61.8% zniesienia tegorocznej zniżki zaś WIG20 broni się na lokalnej linii trendu. USDPLN ma za sobą udany test górnego ograniczenia trójkąta, z którego cross wydostał się w ubiegłym tygodniu i jak na razie celem dla byków jest tegoroczny sufit. Słabnący złoty stanowi zagrożenie dla sytuacji WIG20USD, na wykresie którego widać problemy indeksu z wybiciem długoterminowych oporów, co w konsekwencji negatywnie rzutuje na Big Picture rynku...

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego