Historyczne szczyty na horyzoncie

Poranek maklerów: poniedziałkowy start sesji przyniósł wzrosty na rynkach akcji. WIG20 rósł o 0,66 proc. i oscylował przy 1617 pkt. Optymizm przyszedł zza oceanu. Nasdaq Composite wyznaczył w piątek nowy szczyt korekty i teraz oporem są dla niego rekordy wszech czasów ...

Publikacja: 11.05.2020 09:51

Historyczne szczyty na horyzoncie

Foto: Bloomberg

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Najważniejszym punktem piątkowej sesji miały być oficjalne kwietniowe statystyki z amerykańskiego rynku pracy, ale europejskie giełdy rozpoczynały dzień na bardzo wyraźnych, około jednoprocentowych plusach. Spadek zatrudnienia o 20,5 mln (konsensus: -22 mln) i wzrost stopy bezrobocia z 4,4% do 14,7% (konsensus: 16,0%) nie miał praktycznie żadnego efektu, cały dzień, zakończony w okolicach sesyjnych maksimów, przyniósł trend boczny w relatywnie wąskim przedziale wahań. Główne europejskie indeksy zyskiwały od 0,8% (IBEX) do 1,4% (FTSE 100). WIG20 wzrósł o 1,2%, mWIG40 o 0,6%, a sWIG80 o 0,9%. Po raz drugi z rzędu zdecydowanie największe pozytywne kontrybucje do głównego indeksu wniosły Orlen i PZU.

S&P500 zyskało 1,7%, a NASDAQ 1,6%. Główny indeks znajduje się o włos (25 pkt.) od maksimów z 29. kwietnia, następną barierą dla NASDAQ są już historyczne szczyty. Wyraźnie rosną dziś także rynki azjatyckie, Hang Seng w momencie pisania komentarza znajduje się 1,4% powyżej piątkowego zamknięcia. Zważywszy, że jedynymi istotniejszymi danymi jest dziś amerykańska inflacja, dzień może przynieść kontynuację środowiska, które obserwowaliśmy w ubiegłym tygodniu, czyli wzrostów stymulowanych solidnymi danymi o epidemii i nadzieją, że częściowe otwarcie gospodarek w Europie i USA nie przyniesie poważnego wzrostu zachorowań. Faktem jest, że przynajmniej na Starym Kontynencie, być może z wyłączeniem Wielkiej Brytanii, koronawirus wydaje się odchodzić do przeszłości. Dane z kluczowych gospodarek strefy euro, w szczególności z Niemiec, są lepsze niż można było oczekiwać, liczba aktualnie zarażonych osób spadła z około 73 tys. na początku kwietnia do niecałych 20 tys. Wczorajsza liczba ofiar śmiertelnych u naszego zachodniego sąsiada, 10, była najniższa od 22 marca.

Nie oznacza to jednak, że pandemia się skończyła. Szczególnie trudny okres przechodzą aktualnie kluczowe rynki wschodzące. Dzienne przyrosty nowych zarażeń dla Rosji utrzymują się na poziomach bliskich rekordom, z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni kraj zajmie drugie miejsce pod względem liczby potwierdzonych przypadków, a za nim prawdopodobnie uplasuje się Brazylia. Oficjalna liczba aktualnie zarażonych w USA przekracza milion i cały czas rośnie.

Piotr Neidek, analityk techniczny BM mBanku

Początek tygodnia obfituje w zieleń na azjatyckich parkietach. Tokijski indeks wdrapał się na miesięczne szczyty, w Szanghaju benchmark testuje poziomy ostatni raz widziane w pierwszej połowie maja zaś koreański KOSPI powoli zmierza ku psychologicznej barierze 2000 punktów. Ponownie drożeją kontrakty na amerykańskie indeksy zaś DAX_future umacnia się już o +1%. Ceny miedzi testują zeszłotygodniowe maksima zaś ropa WTI nieznacznie traci do piątkowego zamknięcia. Wygląda na to, że inwestorzy ze Starego Kontynentu rozpoczną tydzień w korzystnych warunkach, co mogłoby sprzyjać dalszej aprecjacji warszawskich indeksów.

Lokalnie na uwagę zasługuje godzinowa dwusetka, z którą zaczął się mierzyć kontrakt FW20 i chociaż w piątek warunki do wzrostów były znakomite, to jednak nad Wisłą zabrakło popytowego uderzenia. Przez całą sesję trwała próba wybicia MA200_h, jednakże każdorazowe podejście pod 1610, gdzie przebiega średnia, kończyło się pacyfikacją byków i zepchnięciem FW20 pod dwusetkę. Dzisiaj nie można wykluczyć ponownej próby pokonania MA200_h a tym samym pojawienia się ważnego dla byków triggera do wzrostów.

WIG20 od ponad miesiąca konsoliduje się w okolicy 1600 punktów i pomimo sprzyjającego otoczenia zewnętrznego, nie ma sił na ucieczkę górą z kilkutygodniowego horyzontu. Od strony technicznej czynnikiem podażowym, ściągającym na południe rynek, pozostaje niedomknięta tygodniowa luka hossy zlokalizowana przy poziomie 1509 punktów. Zwolennicy grania krótkich pozycji zwracają także uwagę na fakt, że WIG posiada jeszcze otwartą, dzienną lukę uformowaną w drugiej połowie marca. Wprawdzie jej właściwości magnetyczne są dużo mniejsze niż ma to miejsce w przypadku GAP_w, niemniej gdyby rynek zaczął się cofać, wówczas marcowe okno mogłoby okazać się jednym z czynników rozgrywanych przez ursusy. Sytuacja techniczna jak na razie sprzyja akcjonariuszom a piątkowe zamknięcie się indeksu sWIG80 nad pułapem 11.7k ma prawo zachęcać do zaatakowania psychologicznej bariery 12000 punktów. Od południa wsparciem na indeksu małych spółek jest 10986 i do tej wysokości sWIG80 jest bezpieczny. Problemy ze wzrostami nadal ma jednak mWIG40, który podobnie jak WIG20 utknął w płaskiej konsolidacji i wciaż czeka na trigger do wybicia. Zachętą dla benchmarku średnich spółek może okazać się sytuacja na Deutsche Boerse, gdzie mDAX wspina się na północ i jeżeli niemieckiemu indeksowi uda się pokonać strefę oporową 24122 – 24500, wówczas mWIG40 otrzymałby wskazówki, w którą stronę należałoby obrać kierunek.

Zespół Analiz BM Alior Banku

Opublikowane w piątek miesięczne dane dotyczące rynku pracy, które okazały się lepsze od pesymistycznego konsensusu zachęcił popyt do zwiększenia aktywności. W konsekwencji główne indeksy za oceanem zakończyły sesję na solidnych plusach. Napływające na rynek informacje o stopniowym znoszeniu przez kolejne stany obostrzeń, drożejące surowce m.in. miedź i ropa oraz konstruktywne wyniki rozmów dotyczących podpisanego w styczniu I etapu umowy handlowej z Chinami, wspierały notowania spółek z sektora paliwowego, przemysłowego oraz finansowego. Lepsze od oczekiwań wyniki za IQ '20 roku, oraz optymistyczne prognozy na ten kwartał opublikowane przez Ubera wpłynęły na przeszło 4% wzrost wartości kursu tej spółki.

Z prawie 1 procentowym wzrostem zakończyły się notowania głównych indeksów na Książęcej 4. Przez większą część sesji notowania WIG20 utrzymywały się w trendzie horyzontalnym. Wśród 16 spółek z indeksu WIG20 największą zwyżkę zanotował PKN Orlen, który z nadwyżką odrobił czwartkową stratę po publikacji wyników za IQ 2020 roku. Kapitalizacja koncernu na zamknięciu wyniosła ok. 26,9 mld zł czyniąc ją drugą, największą spółką giełdową. Warto również dodać, że zamknięcie blisko sesyjnych maksimów może być kontynuacją trendu wzrostowego i wyjście kursu na poziomy widziane ostatnio w lutym br. Dzisiaj rano Bank Millennium podał wyniki za IQ 2020 roku, które wyniosły 18,1 mln zł i były niższe do konsensusu. Również słabsze od oczekiwań wyniki podał ING Bank Śląski. Natomiast w przypadku rynku szerokiego sesję na historycznych szczytach zakończyły notowania spółki Livechat Software, których akcje po serii pozytywnych rekomendacji osiągnęły wartość 61,9 zł, a stopniowe odchodzenie do pracy w domu może przełożyć się na wzrost zainteresowania przez firmy Chatbotem. W przeciwnym kierunku podążają akcje przewoźnika PKP Cargo. Po nieudanej próbie wybicia kursu w połowie kwietnia notowania kontynuują trend spadkowy. Kursowi nie pomaga również na rynku przewozów towarowych, których masa spadła w kwietniu o 25% r/r pogłębiając spadki z pierwszego kwartału tego roku.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego