Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Środowa sesja, rozpoczynająca się w Europie na niewielkich plusach, miała dość spokojny przebieg, sugerujący narastającą ostrożność w kontekście obaw o to, że wyczekiwana raczej w końcówce maja druga fala zachorowań na koronawirusa pojawi się na przełomie czerwca i lipca. Główne indeksy na kontynencie (FTSE100, DAX, CAC40) zamknęły się wzrostami o 0,2-0,8%, ale niewielkie minusy notowały FTSE MiB i IBEX. Wzrost awersji do ryzyka dotknął GPW, WIG20 stracił 0,6%, ale mWIG40 oraz sWIG80 rosły odpowiednio 0 1,0% oraz 0,4%. W pierwszym szeregu najsilniej traciły spółki będące ostatnio głównymi miernikami sentymentu, czyli CCC, PGE i JSW, ale po wtorku korygowały się także banki. Dzień był dobry dla sektora gier, CD Projekt wniósł największą pozytywną kontrybucję do głównego indeksu, a Ten Square Games było najsilniejszym komponentem mWIG-u. W sWIG80 dwucyfrowymi wzrostami zwracały uwagę Medicalgorithmics oraz Trakcja.
Także w USA dzień upłynął pod znakiem prób utrzymania się nad kreską, finalnie S&P500 straciło 0,4%, DJIA 0,7%, a 0,2% zyskał tylko NASDAQ. Tonowanie nastrojów było ewidentne na rynku walutowym, umacniały się dolar, jen oraz frank szwajcarski. Dziś oczy inwestorów foreksowych będą zwrócone przede wszystkim na Bank Anglii, od którego powszechnie oczekuje się zwiększenia skali luzowania ilościowego w obliczu nie tylko sytuacji w gospodarce, ale też braku postępów w negocjacjach z Unią. Na razie nie jest to temat, który będzie miał poważny wpływ na rynek, ale warto zwrócić uwagę, że amerykański Departament Sprawiedliwości ma zaproponować ustawę, która ograniczy ochronę spółek technologicznych przed odpowiedzialnością za szkodliwe treści publikowane w internecie za ich pośrednictwem, a także ich swobodę w moderowaniu postów w sposób, które uważają za stosowny. Jest to naturalnie element nasilonej ostatnio walki prezydenta Trumpa z platformami takimi jak Twitter, Facebook czy Google, którym zarzuca cenzurę konserwatywnych treści.
Rynki azjatyckie w większości się dziś korygują, wyraźnie ujemne są wskazania kontraktów na europejskie i amerykańskie indeksy. Ludowy Bank Chin jest pierwszym spośród głównych banków centralnych, który w jakikolwiek sposób zasugerował, że wprawdzie wsparcie monetarne będzie dostarczane tak długo, jak będzie trzeba, ale rozpoczynają się także prace nad przygotowaniem strategii stopniowego ograniczania nadzwyczajnych działań – wypowiedź prezesa Yi Ganga stoi w wyraźnym kontraście wobec słów J.Powell'a czy C. Lagarde, którzy na razie sugerują bezwarunkową pomoc w dającej się przewidzieć przyszłości. Po świetnych majowych danych z rynku pracy dużo uwagi będzie na pewno dziś zwrócone na tygodniowy wzrost wniosków o zasiłek w USA (konsensus: 1,3 mln). Jeżeli ostatnia miesięczna liczba ma nie być efemerydą, liczby wniosków powinny systematycznie i szybko spadać. Na poziomie ogółu zatrudnienia mogą być one równoważone przez wzrosty w sektorach, które niemal całkowicie zamykały się w kwietniu i maju (w większości kojarzonych z niskim poziomem zarobków), ale obecne zwolnienia mogą mieć bardziej długoterminowy charakter i ograniczać potencjał do normalizacji bezrobocia po ustaniu epidemii koronawirusa.
Technika: Piotr Neidek, analityk DM mBanku
Piątą sesję z rzędu DJIA zamyka się poniżej MA200_d i chociaż powrót nad dwusetkę nie wydaje się zbyt trudnym zadaniem dla jankeskich byków, to jednak po wczorajszej sesji obawy związane ze słabnącym popytem wydają się coraz bardziej realne. W ubiegłym tygodniu pojawiły się sygnały sprzedaży liczone wg sekwencji tygodniowych świeczek i jeżeli do piątku ww. benchmark nie zdoła wybić lokalnego oporu 27580, wówczas z punktu widzenia AT powinna wzrosnąć presja na realizację zysków. SELL by MACD_d także nie zachęca do bycia optymistą a biorąc pod uwagę fakt, że ostatnie szczyty powstały w ramach cyklu futures, wówczas baribale z Wall Street mają zielone światło do wyprowadzenia spadkowej kontry.
Wczorajsza sesja to okres ponownej deprecjacji złotego, co może dodatkowo niepokoić akcyjnych optymistów znad Wisły. Cross USDPLN zamknął się na najwyższym poziomie w tym miesiącu oraz wybił dzienną dwusetkę. Odczyt wskaźników impetu także nie napawa optymizmem, zaś obecność formacji oG&R na wykresie EURPLN może dodatkowo zmotywować zagranicznych graczy do skracania naszej waluty.