Indeks S&P500 spadł wczoraj o 1,1 proc., a Nasdaq Composite stracił 0,9 proc. Dziś rano natomiast Nikkei225 nurkował o 0,8 proc. Niekorzystna atmosfera zagraniczna zafundowała czerwony poranek w Warszawie. WIG20 po kilku minutach handlu spadał o 0,7 proc. do 1789 pkt, oddalając się od poziomu 1800 pkt. Warto zerknąć na jego wykres i zauważyć, że ostatnie trzy lokalne szczyty są położone coraz niżej (mowa o maksimach z sesji 9 czerwca, 23 czerwca i 6 lipca). To pokazuje słabość popytu, więc dzisiejsza obrona 1800 pkt nabiera istotnego znaczenia. Kluczowym wsparciem jest ostatnie, lokalne minimum, czyli 1735 pkt.
W pierwszej fazie sesji wczorajszych poziomów zamknięcia trzymały się mWIG40 i sWIG80. Wśród indeksów branżowych najlepszy był WIG-Media (+0,4 proc.), a najsłabszy WIG-Paliwa (-1,3 proc.). Wśród blue chips najmocniej traciły CCC, mBank i PKN Orlen. Na plusie były tylko Orange i LPP.
Na rynku walutowym środowy poranek przyniósł spadek euro i dolara, odpowiednio o 0,1 i 0,2 proc. Na rynku ropy trwała walka o utrzymanie notowań baryłki WTI nad 40 USD. Złoto z kolei utrzymywało się od wczorajszego popołudnia powyżej 1790 USD za uncję. A jak sytuację na rynkach oceniają analitycy?
Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Wtorkowa sesja rozpoczynała się na wyraźnych minusach, zarówno w Polsce, jak i w Europie. Indeksy na kontynencie przez cały dzień pozostawały w wąskim przedziale wahań, finalnie tracąc od 0,1% (FTSE MiB) do 1,5% (FTSE 100). WIG20 spadł o 1,0%, mWIG40 o 1,6%, a sWIG80 wzrósł o 0,3%. Hossę na małych spółkach podtrzymywały wczoraj przede wszystkim Forte, Vigo System, XTB i Oponeo.