Po 10 minutach czwartkowej sesji WIG20 spadał o 0,5 proc. do 1785 pkt. W jego portfelu najsilniejszy był Santander (+0,7 proc.), a najsłabszy mBank (-2,9 proc.). Indeksy mWIG40 i sWIG80 zaczęły dzień na lekkich plusach. Pierwszy rósł o 0,3 proc., a drugi o 0,4 proc. Od spadku o 0,8 proc. zaczął dzień indeks małego parkietu - NCIndex. Największe obroty były rano na Orlenie - 10 mln zł i spadek kursu o 0,9 proc. do 56,98 zł. Na rynku walutowym poranek przyniósł lekkie umocnienie dolara. Wobec złotego drożał o 0,3 proc. do 3,9333 zł. Z kolei euro taniało 0,1 proc., ale nadal notowania trzymały się powyżej 1,14 USD. Przy 1807 USD za uncję oscylował rano kurs złota. Ropa WTI utrzymywała się tuż powyżej poziomu 40 USD, a miedź korygowała się drugi dzień z rzędu. Lekkie spadki odnotował rynek kryptowalut. Bitcoin taniał rano o 0,6 proc. do 9200 USD, a ethereum o 1,8 proc. do 236 USD. Kapitalizacja całego rynku wynosiła natomiast 275 mld USD. Jak sytuację na rynkach oceniają analitycy?
Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Wtorkowa sesja przebiegła w Europie nawet lepiej niż można się było spodziewać. Po otwarciu wyraźnie powyżej neutralnych poziomów główne indeksy przez cały dzień kontynuowały ruch w górę, który pozwolił najlepszym z nich (CAC40 i FTSE MiB) zamknąć się ponad dwuprocentowymi wzrostami, a pozostałym niewiele niższymi. Ponownie rozczarowała Warszawa – WIG20 wzrósł o 1,3%, mWIG40 o 0,9%, a sWIG80 o 0,1%. Długą serię spadków przerwał CD Projekt, ale wzrost o 3,1% to zaledwie połowa zwyżki z godzin porannych i scenariuszem bazowym dla akcji spółki pozostaje test poziomu 350 zł. Obciążeniem dla głównego indeksu były Orlen i Lotos, dla średnich akcje Biomedu Lublin, których niedawne wyceny trudno widzieć w kategoriach innych niż kompletnego oderwania od rzeczywistości. Coraz więcej symptomów zawahania widać także na sWIG-u. Pomimo sprzyjającego otoczenia zewnętrznego korygowały się wczoraj akcje Datawalk, XTB i Selvity, trzech najlepszych komponentów indeksu w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Wall Street przeżywała wczoraj moment zawahania, ale finalnie S&P500 zyskało 0,9%. Spotkanie OPEC+ nie przyniosło wydłużenia rekordowych cięć, od sierpnia do grudnia ograniczenia produkcji zostaną skorygowane z 9,7 mln baryłek dziennie do 7,7 mln baryłek, ale zaskakująco dobre dane EIA o zapasach (-7,5 mln baryłek vs. konsensus -1,3 mln) powstrzymały ropę przed korektą. Wsparciem dla rynku był bardzo solidny raport Goldman Sachs (6,26 USD zysku na akcję vs. konsensus na poziomie 3,95 USD) i dane o produkcji przemysłowej w czerwcu, która wzrosła o 5,4% m/m, co jednak wciąż oznacza poziomy o ponad 10% niższe niż w lutym.
Rynki azjatyckie w większości wyraźnie dziś tracą, wiedzione przez niemal trzyprocentowe obsunięcie w Szanghaju. Wprawdzie oficjalne statystyki PKB za 2Q2020 z Państwa Środka mówią o wzroście o 3,2% r/r, wyraźnie lepszym od oczekiwań, ale słabość sprzedaży detalicznej wystarcza, by budzić niepokój na giełdach chińskich partnerów handlowych, obciążeniem pozostają też pogarszające się z dnia na dzień stosunki z USA. Giełdy europejskie rozpoczną sesję na minusach, jakieś wsparcie może przyjść ze strony EBC w trakcie konferencji, ale rynek nie oczekuje dzisiaj właściwie żadnych nowości. Ważnym punktem dnia będą informacje o amerykańskiej sprzedaży detalicznej za czerwiec, która ma potwierdzić rekordowe majowe odbicie. Po starcie Nowego Jorku można spodziewać się wzrostów akcji Apple – spółka właśnie wygrała proces wytoczony jej przez Komisję Europejską w Sądzie UE w Luksemburgu (KE chciała zmusić giganta do zapłaty 13 mld euro z tytułu zaległych podatków w Irlandii). Bank of America i Morgan Stanley zamkną dziś okres raportowania największych amerykańskich banków, a raport Netflix zainauguruje po sesji kluczową fazę sezonu wynikowego – publikację raportów przez czołówkę sektora IT.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Środowa sesja przyniosła umocnienie się kluczowych indeksów GPW, jednakże nadal nie doszło do kluczowych zmian zarówno na wykresie WIG20 jak i mWIG40. Poziom 1833 stanowi obecnie jeden z ważniejszych lokalnych oporów, których wybicie pozwoliłoby bykom nieco odważniej wejść na warszawski parkiet. Benchmark blue chips wciąż pozostaje wew. konsolidacji, która osadzona jest na wertykalnej fali sprawiając, że z punktu widzenia AT zachodzi możliwość utworzenia się formacji chorągiewki czy też flagi. Aby jednak doszło do zainicjowania nowej, wzrostowej fali potrzebny jest wiarygodny trigger w postaci przebicia się WIG20 przez 1833 i efektywnego przełamania czerwcowego sufitu.