Inwestorzy w Warszawie po trzech z rzędu wzrostowych sesjach początkowo przystąpili do realizacji zysków, ale w miarę upływu czasu ich szeregi chętnych do pozbywania się akcji topniały. Negatywne nastroje przez większą część środowych notowań przeważały na rynku, jednak ostatnie słowo należało do kupujących, którzy w końcówce sesji przejęli inicjatywę na krajowym rynku. WIG20 finiszował minimalnie nad kreską, zyskując zaledwie 0,04 proc., w WIG poszedł w górę o 0,07 proc.
Do pozbywania się akcji zachęcał brak zdecydowania inwestorów handlujących na większości pozostałych europejskich rynkach akcji. Główne wskaźniki poruszały się tam blisko poziomów ze końca z sesji, przy czym nieco więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Pozytywnie w tym gronie wyróżniały się rynki z naszego regionu, gdzie inwestorzy byli przychylniej nastawieni do akcji. Wyraźne zwyżki indeksów m.in. na w Pradze czy Moskwie.
Wyhamowanie zwyżek na giełdach wydaje się wynikać nie tyle ich słabości, co z chęci przeczekania obecnego okresu niepewności. Poprawiające się statystyki zachorowań na Covid-19 zdają się sugerować, że sytuacja w wielu miejscach jest pod kontrolą. To daje inwestorom nadzieję na stopniowe otwieranie się gospodarek po lockdownie, co już niebawem może się przełożyć na grę pod przyszłe ożywienie.
W Warszawie największe spółki z WIG20 cieszyły się ograniczonym zainteresowaniem. Największym ciężarem dla indeksu były mocno przecenione walory spółek reprezentujących tzw. nową gospodarkę, czyli, Allegro i CD Projekt. Końcówka sesji okazała się jednak wyjątkowo łaskawa dla internetowego potentata, który wrócił do łask, z nawiązką odrabiając stratę. Chętnie pozbywano się za to papierów Dino i PZU. Natomiast na drugim biegunie, wśród drożejących spółek, pozytywnie wyróżniał się KGHM, któremu wyraźnie sprzyjała kontynuacja odbicia notowań miedzi. Ceny tego metalu ustanowiły nowe tegoroczne maksimum, przekraczając poziom 7300 USD. Ponadto na celowniku kupujących znalazły się akcje PGNiG, Lotosu i CCC.
Negatywne nastroje zdominowały handel w segmencie małych i średnich spółek, gdzie wyraźną przewagę miały przecenione walory. Nie brakowało jednak pozytywnych wyjątków. Większy popyt pojawił się na papierach PlayWay i Asseco Poland. W przypadku tej ostatniej spółki była to odpowiedź inwestorów na awans spółki do indeksu WIG20, w którym w ramach rewizji nadzwyczajnej zastąpi Play.