Niemiecki indeks giełdowy odbił się od kluczowego oporu przy 13440 pkt, jednak zdołał zamknąć dzień 0,47% wyżej, londyński FTSE100 dodał niecałe 0,1%, z kolei francuski CAC40 stracił 0,25%. Jutro uwaga inwestorów będzie skupiona na posiedzeniu EBC. Decyzję Europejskiego Banku Centralnego poznamy o 13:45, z kolei konferencja prasowa rozpocznie się o godzinie 14:30.
Jeśli chodzi o nasze podwórko, indeks 20 największych spółek w Polsce zamknął sesję 1,2% na plusie. Co prawda wzrosty w trakcie dnia były większe, WIG20 wyszedł nawet powyżej okrągłego poziomu 2000 punktów, niemniej do końca sesji część ruchu w górę została wymazana. Nie zmienia to jednak sytuacji w średnim terminie, która dalej pozostaje korzystna dla rynkowych byków. Patrząc na wykres WIG20, zgodnie z klasycznym założeniami analizy technicznej, dopóki notowania znajdują się powyżej poziomu 1900 punktów, możliwy jest atak na strefę oporu przy 2040 punktów, do której niewiele dziś zabrakło.
Gorsze nastroje, które było widać się w drugiej połowie sesji europejskiej, przełożyły się na spadki w Stanach Zjednoczonych. Co prawda handel rozpoczął się dziś na plusie, co miało związek z doniesieniami o zmierzających do końca negocjacji nad pakietem fiskalnym, jednak aktualnie indeksy w USA znajdują się pod kreską. Najgorzej radzi sobie Nasdaq, gdzie przecena przekracza 1%, z kolei spadki na S&P500 sięgają 0,5%, a Russell i Dow Jones tracą około 0,3%.
Łukasz Stefanik