Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Czwartkowa sesja przyniosła w Europie i USA lekką poprawę sentymentu. Wprawdzie niektóre spośród głównych rynków UE zamykały się na lekko ujemnych poziomach (Paryż i Madryt), ale większość z nich kończyła dzień na wyższych poziomach niż go rozpoczynała – DAX wzrósł o 0,8%. Dzień był rewelacyjny dla Warszawy – WIG20 wzrósł o 2,0%, mWIG40 o 1,8%, a sWIG80 o 1,4%. Zmiana sentymentu miała niezwykle szeroki charakter, zaledwie dwie spółki głównego indeksu (JSW i Asseco) zamykały się na minusach. Zdecydowanym liderem odbicia było Allegro, którego notowania wzrosły o 5,3%, wymazując środowe spadki, ale podwyższony popyt było widać też bardzo wyraźnie w sektorze bankowym.
S&P500 wzrosło wczoraj o 0,2%, a NASDAQ o 0,4%, minimalnie pod kreską zamknął się DJIA. Wczorajszemu zakończeniu Roku Szczura i dzisiejszemu rozpoczęciu Roku Wołu towarzyszy tradycyjna w okolicach chińskiego Nowego Roku presja na notowania złota, na rynkach akcji powinniśmy natomiast notować obniżoną zmienność.
Warto jednak zwrócić uwagę, że niezależnie od spokojnego zachowania globalnych giełd w ostatnich dniach, przede wszystkim amerykańskiej, lutowe obroty pozostają niezwykle wysokie. Według wyliczeń Bloomberga, wolumen transakcji w ciągu ostatnich 20 sesji sięgał w USA 15,8 mld akcji, minimalnie mniej niż w szczycie marcowej paniki, i jest na poziomach niezwykle silnie odbiegających od wskazań VIX, z którym tradycyjnie pozostaje w wysokiej korelacji. Powinno służyć to za przypomnienie roli inwestorów indywidualnych w obecnej hossie ze wszystkimi konsekwencjami, które się z tym wiążą, m.in. perspektywą gwałtownego wzrostu wahań na rynkach akcji w bliskiej przyszłości.
Tymczasem jednak dzisiejsza sesja zapowiada się dość spokojnie, z lekką presją na europejskie rynki. Dzień upłynie pod znakiem odczytów PKB z europejskich gospodarek, przede wszystkim Wielkiej Brytanii, ale również Polski. Analitycy spodziewają się, że szybki szacunek za 4Q2020 pokaże spadek w okolicach -3,0% r/r. Warto zerkać także na odczyty inflacji, która w kontekście zachowania surowców ma potencjał do zaskoczeń. Uwaga kontynentu zwrócona jest w stronę Półwyspu Apenińskiego, gdzie Mario Draghi konstruuje rząd przy poparciu populistycznych partii Liga oraz Ruch Pięciu Gwiazd, niegdyś czyniących z demonizacji sektora bankowego oraz EBC niemal podstawę programu. Włoska polityka pozostaje tym samym bezkonkurencyjna pod względem zmienności postaw, ale trudno nie widzieć w tym symptomu gwałtownego wzrostu poparcia dla Unii na kontynencie w ciągu ostatniego roku.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Czwartkowe podbicie WIG20 nie spotkało się z adekwatnym wzrostem zarówno MSCI Poland jak i PLN_Index. Tym samym zachodzi ryzyko, że po wczorajszym podbiciu niedźwiedzie ponownie dadzą znać o sobie. Dotychczasowy zasięg spadków, liczony wg szerokości grudniowo-styczniowej konsolidacji, wskazuje na możliwy ruch w kierunku dziennej dwusetki. Na chwilę obecną MA200_d przebiega na wysokości 1800 punktów, jednakże z każdym dniem wznosi się na północ, co pozytywnie świadczy o średnioterminowym trendzie. Wczoraj bykom udało się wyłamać lokalne opory. Zarówno WIG20 jak i WIG, pokonały środowe świeczki a tym samym lokalnie otwarta została droga na północ. Niestety żaden z ww. benchmarków nie zdołał wydostać się górą z kilkunastodniowej konsolidacji, dlatego też czwartkowe podbicie nie wnosi nic przełomowego do ogólnej sytuacji technicznej. Dużo lepiej wygląda kondycja małych i średnich spółek. sWIG80 ponownie wspiął się na kilkuletnie maksima i ma otwartą drogę w stronę górnego ograniczenia długoterminowego kanału przebiegającego na wysokości 19-20k. Natomiast mWIG40 dotarł do tegorocznych szczytów i jest na właściwej drodze do ich wybicia. Każde wzrosty są obecnie wskazane do zneutralizowania elliottowskich wyliczeń, które ostrzegają przed powrotem niedźwiedzi na parkiet. Jak na razie marcowo-styczniowa zwyżka ostatnich miesięcy wygląda na korektę A-B-C, w której zachodzi równość fal impulsu. Dlatego też dalsze wzmożone wysiłki byków są mile widziane przez akcjonariuszy, dla których warszawski parkiet jest atrakcyjną alternatywą wobec pozostałych segmentów rynku finansowego.