Wtorek na Wall Street zakończył się wzrostem Nasdaq Composite o 1,05 proc., a S&P500 zyskał 0,33 proc. Dziś rano w Azji nastroje też były bycze. Wprawdzie Nikkei 225 spadł o 0,4 proc., ale już Hang Seng zyskał ponad 1 proc. Siła amerykańskiego rynku technologicznego, a także moc kryptowalut - dziś rano bitcoin ustanowił nowe ATH na poziomie 64 800 USD - pokazuję, że wraca globalny apetyt na ryzyko. Taka narracja wspierała polski rynek akcji. WIG20 rósł o 1 proc., a relatywnie silniejsze w ostatnim czasie mWIG40 i sWIG80 zaczęły z poziomów neutralnych. Największe obroty były rano na KGHM, Pekao i JSW, a akcje całej trójki drożały, odpowiednio o 1,8 proc., 0,5 proc. i 3,5 proc. Na minusie w gronie blue chips były tylko LPP i Mercator.
W zwyżkowy początek sesji na GPW wpisywało się zachowanie złotego. Po wczorajszej słabości, dziś rano zyskiwał 0,2 proc. do euro i 0,3 proc. do dolara. Na rynku surowców ropa WTI drożała o ponad 1 proc. do 61 USD za baryłkę, a cena uncji złota stabilizowała się przy 1745 USD. Jak sytuację rynkową oceniają eksperci?
Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Wtorkowa sesja znowu przebiegała dość spokojnie, choć w tym przypadku był to raczej stan pożądany. Lepsze generalnie od oczekiwań dane z Wielkiej Brytanii tylko częściowo równoważyła wyraźnie słabsza lutowa produkcja przemysłowa we Włoszech, ale o przebiegu dnia miały zadecydować informacje o amerykańskim CPI. Chociaż inflacja sięgnęła poziomu 2,6% r/r i okazała się o 0,1pp wyższa od konsensusu, odczyt został powitany przez rynek jak pozytywna niespodzianka, co pokazuje, że ubiegłotygodniowe dane o PPI mogły wyraźnie wpłynąć na oczekiwania. Kurs EURUSD zareagował natychmiastowym wzrostem, który po krótkiej korekcie jest kontynuowany aż do godzin porannych. Test szczytów z marcowego odbicia jest właściwie przesądzony, w ich sforsowaniu może pomagać generalnie niska awersja do ryzyka. Przed rentownościami 10-latek stoi egzamin w postaci wsparcia na 1,6%.
Na poziomie indeksów giełdowych oznacza to tymczasowo w naszej opinii widoczny od ubiegłego tygodnia „powrót do normalności". Podczas gdy główne indeksy europejskie przyniosły stopy zwrotu od -0,1% (IBEX) do 0,6% (FTSE MiB), DJIA stracił -0,2%, a NASDAQ wzrósł o 1,1%. Nadchodzący sezon wynikowy przynosi u inwestorów refleksję nad trwającym od listopada zachowaniem rynku. Wprawdzie wg Factset energetyka jest obecnie sektorem, który z perspektywy rekomendacji analityków ma największy potencjał do wzrostu (15,6%), ale tuż za nim plasuje się sektor medyczny (14,2%) i IT (11,6%). Spółki przemysłowe (3,9%) w tym momencie zamykają stawkę. Również pod względem rewizji prognoz z początku roku IT wygląda bardzo dobrze (obecny konsensus to 22,4% r/r vs. 11,6% r/r na początku stycznia), co jest zasługą przede wszystkim rosnących oczekiwań wobec Microsoftu i Apple.
Choć wczorajsza sesja, podczas której WIG20 spadł o 0,4%, mWIG40 o 0,5%, a sWIG80 o 0,3% wydaje się sugerować co innego, wierzymy, że ostatni spadek obrotów i relatywna słabość GPW jest tymczasowa. Po utracie 1/3 wartości od początku roku przez Allegro i CD Projekt ich potencjał spadkowy wydaje się w dużej mierze wyczerpany, a na szerokim rynku trudno oczekiwać wielkiego popytu w miarę wydłużania restrykcji COVID-owych.