S&P500 stracił wczoraj 0,7 proc., a Nasdaq Composite 0,9 proc. Dziś rano tokijski Nikkei 225 oscylował 2 proc. pod kreską. To przełożyło się na przewagę niedźwiedzi na starcie środowej sesji. Choć WIG20 otworzył się neutralnie, to po kilku minutach pogłębiał spadek o 0,3 proc. do 1981 pkt. Poniedziałkową próbę wybicia z konsolidacji można więc - powoli - zacząć spisywać na stratę.
Przewaga czerwieni widoczna była też rano na małych i średnich spółek. Indeks mWIG40 tracił 0,4 proc., a sWIG80 0,1 proc. Największe obroty w pierwszych taktach sesji były na Mercatorze. Akcje producenta rękawic medycznych taniały o 8,3 proc. przy obrocie 7,3 mln zł. Warto dodać, że do 170,1 zł pogłębiał rano dołek trendu spadkowego CD Projekt, pozostając silnym ciężarem dla całego segmentu blue chips.
Złoty był rano stabilny wobec dolara i euro. Amerykańska waluta kosztowała 3,7844 zł, a europejska 4,5490 zł. Ropa WTI taniała o 0,4 proc. do 62,4 USD za baryłkę, a notowania złota podeszły znów do 1790 USD za uncję. Na rynku kryptowalut bitcoin stabilizował się przy 55 500 USD, ale kilkuprocentowe zwyżki notowały m. in. ethereum i binance coin. Kapitalizacja całego rynku utrzymywała się powyżej 2 bln USD. A jak sytuację rynkową oceniali dziś rano eksperci?
Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Poniedziałkowa niepewność przerodziła się we wtorek w korektę. Otwierające się w okolicach zera rynki europejskie wygenerowały swoje dzienne maksima krótko po starcie handlu, a następnie tylko spadały. Najsilniejszy spośród głównych indeksów DAX stracił 1,6%, najsłabszy IBEX 2,9%. W absencji jakichkolwiek nowych danych makro za przyczynę uznano coraz gorszą sytuację COVID-ową w Indiach, ale sami zwracamy uwagę przede wszystkim na problemy kryptowalut z wzrostami po weekendowej korekcie. W drugiej połowie dnia silnie tracił nawet dogecoin, najbardziej jaskrawy przykład absurdów, w które obfituje ta klasa aktywów. WIG20 spadł o 0,6%, mWIG40 o 1,0%, a sWIG80 o 0,7%, co nie jest złym rezultatem na tle reszty świata. Mimo to trudno oprzeć się wrażeniu, że nastroje inwestorów indywidualnych gwałtownie się pogarszają w miarę jak ich flagowe ubiegłoroczne inwestycje notują coraz poważniejsze straty. Allegro i CDR znowu dały spadkom największe kontrybucje, o 8,7% przeceniał się Mercator, w teorii w reakcji na decyzję o przeznaczeniu ubiegłorocznego zysku na skup akcji (zamiast na dywidendę), w praktyce zapewne nie bez związku z podanymi po sesji wynikami. Po bardzo słabym raporcie coraz gorzej wyglądają perspektywy dla Huuuge, który tracił wczoraj 4,7%.
S&P500 spadło o 0,7%, NASDAQ o 0,9%. W Azji także dzisiaj widzimy wyraźne spadki. O ile dość łagodna kontynuacja korekty za oceanem nie byłaby problemem, dziś rynki będą musiały się zmierzyć z pierwszą poważną rysą na sezonie wynikowym, opublikowanym po sesji raportem Netflix. Spółka pozyskała w 1Q2021 zaledwie 4 mln nowych subskrybentów, 2 mln mniej niż sama przewidywała na początku roku, a w 2Q2021 przewiduje przyrost o zaledwie milion, najniższy od 2013 r. Niemal dziewięcioprocentowa przecena w handlu posesyjnym wcale nie wydaje się w kontekście tak głębokiej rewizji (w 2Q2021 analitycy spodziewali się 4,2 mln nowych użytkowników) wysokim wymiarem kary.