We wtorek WIG20 dotarł w porywach do 2268 pkt. To najwyższy poziom od listopada 2019 r. Tego samego dnia mWIG40 ustanowił szczyt trendu wzrostowego na poziomie 4937 pkt. Tak wysoko nie był od lutego 2018 r. Oba indeksy nie poprawiły w środę swoich szczytów, ale utrzymywały się w ich pobliżu, co można interpretować jako oznakę siły (WIG20 skończył środę na 2252 pkt, a mWIG40 na 4902 pkt). Z kolei sWIG80 śrubował lokalne rekordy również w środę, dochodząc w porywach do 20944 pkt. To oznacza, że od historycznego maksimum dzieliło go już zaledwie 3,7 proc. Cała trójka pozostaje w wyraźnych układach wzrostowych. Notowania poruszają się powyżej swoich średnich z 200 sesji, a lokalne dołki i szczyty zachowują książkowy układ wzrostowy.

W środę gwiazdą sesji był niewątpliwie Mabion. Akcje biotechnologicznej spółki podrożały bowiem o 22,6 proc. przy obrocie sięgając 58 mln zł. W szczycie sesji walory kosztowały 76 zł, a więc były najdroższe od 20 kwietnia. Mabion był liderem zwyżek w portfelu sWIG80, ale tuż za nim z ponad 5-proc. stopami zwrotu plasowały się też PGS Software, Grodno, Mennica i CI Games. Na dole tabeli były natomiast Asbis i BNP Paribas, ze zniżkami przekraczającymi 5 proc.

Na wysokich poziomach trzymały WIG20 CD Projekt i Tauron. Ich akcje drożały w środę najbardziej spośród blue chips (po ponad 5 i 4 proc.). Słabo wypadły CCC i Orlen. W portfelu mWIG40 liderem był Kruk. Jego akcje podrożały o ponad 6 proc., co oznacza, że w ciągu dziewięciu ostatnich sesji skala wzrostu sięgnęła 47 proc.

Gdy my kończyliśmy sesję na Wall Street panował spokój. S&P500 i Nasdaq Composite zyskiwały po 0,2 proc. Jednocześnie złoty zneutralizował popołudniowe straty do euro i dolara i oscylował przy poziomach neutralnych. Wysoko, powyżej 68 USD trzymała się cena baryłki ropy WTI, a nad 1900 USD za uncje wróciło złoto. Do 38 000 USD zbliżyła się wycena bitcoina, a ulubieniec spekulantów – dogecoin – podrożał do ponad 0,4 USD. Wygląda na to, że apetyty na ryzyko wciąż są wysokie. "Sell in may..." się nie sprawdziło i jak na razie nie zapowiada się zmiana na "sell in june...".