Rynek oczekuje odczytu na poziomie 700 tys. Z kolei raport ADP pokazał odczyt nieco poniżej tego poziomu, choć jednocześnie wyraźnie powyżej oczekiwań na poziomie 600 tys. Z drugiej strony raport ADP oraz NFP dotyczący zatrudnienia w USA znacząco rozmijają się od początku pandemii, a w szczególności w ostatnim czasie, ze znacząco gorszymi odczytami po stronie raportu rządowego, czyli NFP. Stany Zjednoczone muszą pokazać w końcu dobry odczyt wzrostu zatrudnienia, aby sprostać dobrym prognozom gospodarczym. Warto też zauważyć, że liczba miejsc pracy w USA jest obecnie rekordowa, powyżej 9 milionów. To wszystko budzi presję na wzrost płac, gdyż Amerykanie nie chcą podejmować pracy. Podsumowując te kilka czynników można zadać sobie pytanie, czy dane mają faktycznie znaczenie. Wydaje się, że w krótkim terminie w zasadzie znikome. Rynek jest zalewany gigantyczną ilością gotówki. Nawet jeśli Fed zacząłby ograniczać program QE, to wciąż bilans będzie gargantuiczny, a w grę wejdzie wtedy również program stymulacji fiskalnej. Teraz mówi się nie tylko o programie infrastrukturalnym, ale również nastawionym na edukację. Wszystkie te programy idą w biliony dolarów! Sam Fed prowadzi obecnie ogromne programy reverse repo, polegające na ściąganiu płynności z rynku, co oczywiście pokazuje, że jest jej aż nadto. Przy takich warunkach jest niemal niemożliwe, aby rynek doświadczył jakichś stałych negatywnych wpływów ze strony danych. Oczywiście, gdyby doszło do znacznego zwiększenia presji na zmianę polityki monetarnej, mogłoby dojść do większych przetasowań na rynku. Niemniej nie wydaje się, żeby był to problem na ten moment. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że wciąż w USA obserwujemy ogromne programy wsparcia dla bezrobotnych, które zakończą się dopiero wczesną jesienią. Wobec tego dopiero we wrześniu będziemy w stanie ocenić, czy rynek pracy faktycznie ulega znaczącej poprawie.
Nowy miesiąc, kwartał oraz półrocze rozpoczynają się bardzo dobrze dla Wall Street. Obserwowaliśmy nowe rekordy na S&P 500 oraz Nasdaq. Dobrze sesja przebiegała również w Europie. Przed 18:00 S&P 500 zyskiwał 0,3%, natomiast Nasdaq zaczął tracić. DAX zyskał na koniec sesji 0,5%, natomiast WIG20 zakończył dzień niemal 1,5% wzrostem, co doprowadziło do wyjścia na nowe lokalne szczyty.
Michał Stajniak
Starszy Analityk Rynków Finansowych
XTB