Inwestorzy czekali na to, co powie szef Fedu. Choć oczekiwania nie były zbyt duże, to postawa Jerome Powella okazała się gołębia i dmuchnęła nowym wiatrem w żagle, przede wszystkim, akcji i surowców. Było to efektem dwóch elementów. Po pierwsze, wyraźnie podkreślono, że ograniczanie skupu aktywów nie jest równoznaczne z podwyższaniem stóp procentowych. Po drugie, nie należy reagować na tymczasową wyższą inflację, choć rozpoczęcie zmniejszania skupu aktywów może być uzasadnione. Nie wskazano jednak ani kiedy miałoby się to zacząć, ani w jakim tempie być prowadzone. W efekcie indeksy w USA zanotowały nowe rekordy, odbiły ceny surowców i wyraźnie osłabił się dolar oraz spadła rentowność obligacji. W kontekście inflacji uwagę zwraca wstępny odczyt dla Polski. CPI wyniósł +5,4 proc. r./r. i był najwyższy od 20 lat. Szybki wzrost cen przy utrzymaniu niskich stóp procentowych jest korzystny dla rynku akcji. Bardzo ładnie widać to po zachowaniu krajowych indeksów. WIG w ostatnich dniach ustanawiał nowe rekordy. Dobrze prezentowały się zarówno spółki duże, jak i średnie. Z kolei branżowo jednym z liderów pozostają banki. W sierpniu indeks WIG-Banki wzrósł o 14 proc., a tylko w tym tygodniu – o 3 proc. Banki są jednym z największych pozytywnych zaskoczeń jeśli chodzi o wyniki za II kwartał 2021 r., ale korzystają też na oczekiwaniach na przyszłe podwyżki stóp procento- wych. ¶