WIG20 podbił o 0,03% podczas gdy mWIG40 zanotował spadek rzędu 0,93%, a sWIG80 zamknął się -0,06% . Obroty na szerokim rynku wyniosły 976 mln, z czego 774 mln przypadło na indeks blue chip'ów.
Początek nowego tygodnia, na parkietach w Azji, sugerował relatywnie dobre nastroje wśród inwestorów. Tamtejsze parkiety pozostawały pod wpływem ostatniego luzowania ze strony PBoC (obniżka stopy rezerw). Początek sesji kasowej w Europie również przyniósł spodziewane, lekkie ruchy na północ. Kluczowym zagadnieniem wydawały się nadzieje iż wariant Omikron nie będzie rzutował znacząco na perspektywy makroekonomiczne. W centrum uwagi,w tygodniu, pozostają posiedzenia EBC i Fed, gdzie w drugim przypadku rynek oczekuje sygnału szybszego wycofywanie wsparcia (tzw. tapering) oraz docelowych podwyżek stóp w III kw. 2022r. Wydawało się więc iż będziemy świadkami mało aktywnego handlu aż do środy (posiedzenie Fed). Tymczasem w godzinach popołudniowych na rynku dało się zauważyć skokowy wzrost awersji do ryzyka. Moment spadków indeksów zbiegł się nieco ze startem sesji kasowej w USA oraz impulsem podażowym na rynku ropy. Dodatkowo w Europie ponownie sporo miejsca poświęcane jest rosnącym kosztom energii i emisji CO2.
Lokalnie, w ramach WIG20, najsłabiej prezentował się dziś sektor energetyczny (PGE -3%, TPE -4,1%) oraz JSW ze zniżką -4,3%. Na drugim końcu tabeli widniały walory CDR ze zwyżką 2,3% oraz LPP, którego akcje „poprawiły" dziś historyczny ATH poziomem 17 890 PLN (ostatecznie zamknięcie 17 630 zwyżką 1,91%). W zakresie drugiej i trzeciej linii emitentów warto wspomnieć o 30% wzroście akcji Vistalu oraz blisko 21% podbiciu Zrembu.
Z rynkowego punktu widzenia WIG20 kontynuuje konsolidację w okolicach 2200 pkt. Problemem pozostaje nieco „klimat" wokół rynków wschodzących, gdzie testy ATH na S&P500 nie korelują ze wzrostem MSCI EM, który znajduje się w trendzie spadkowym.
Konrad Ryczko