Warto odnotować, iż w poniedziałek rynek odbił po porannej przecenie w kontrze do otoczenia, które nie potrafiło wykonać analogicznego zwrotu w perspektywy intra. Dziś sytuacja uległa odwróceniu. Rynek nie odpowiadał na impulsy wzrostowe z giełd bazowych i przy zwyżce niemieckiego DAX-a o 1,4 procent cofnął WIG20 o 0,2 procent. Jednak to nie zmiana procentowa, a wielkość obrotu przesądza o obrazie rozdania. W finale licznik WIG20 pokazał ledwie 528 mln złotych, co dobrze uzupełnia się ze skromną zmianą procentową i wskazuje na konsolidacyjny charakter rozdania. Oddech rynku był jednak negatywny. W WIG20 przecenę zanotowało 11 spółek przy 8 rosnących. Na całym rynku było podobnie i 41 procent spółek zyskało na wartości przy 44 procent, które zanotowały spadki. Liderami obozu podażowego były spółki energetyczne, których indeks branżowy stracił 1,3 procent i wielkością straty ustąpił tylko koszykowi chemicznemu. Technicznie patrząc rozdanie wpisało się w konsolidację WIG20 obserwowaną właściwie od początku grudnia, której centralnym punktem jest rejon 2200 pkt. Rozdanie przeniosło zawieszenie w konsolidacyjnym układzie na kolejną sesję, ale nie zanegowało ryzyka prospadkowego układu ruch-konsolidacja-ruch, w którym obecna konsolidacja nosi wszystkie cechy formacji kontynuacyjnej. W praktyce rynek narzuca czekanie na zakończenie konsolidacji i reagowanie dopiero na decyzję o kierunku wybicia. Uwzględniając fakt, iż do końca roku zostało ledwie sześć sesji przestrzeni na poważne zagrania jest już jednak niewiele. Część energii rynku zostanie zapewne skierowana na handel pod rozliczenia podatkowe, a pozostała na powielania ruchów giełd bazowych, które – jak Wall Street – mają przed sobą do rozegrania rajd Świętego Mikołaja.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.