– Fakty świadczą przeciwko Newagowi. Spółka nie potrafi przyjąć konkretnej linii obrony, kluczy w wyjaśnieniach – powiedziała „Parkietowi” posłanka Paulina Matysiak, przewodnicząca parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym, na którym w ubiegłym tygodniu kolejny raz omawiano sprawę psujących się w zagadkowy sposób składów Impuls.
To na pewno nie my
Newag odpiera zarzuty i kolejny raz przytacza stanowisko opublikowane jeszcze w grudniu ubiegłego roku: – Nasze oprogramowanie jest czyste. Nie wprowadzaliśmy, nie wprowadzamy i nie będziemy wprowadzać w oprogramowanie naszych pociągów żadnych rozwiązań, które prowadzą do celowych awarii. To pomówienie ze strony naszej konkurencji, która prowadzi nielegalną kampanię czarnego PR wobec nas – stwierdziła wówczas spółka, dementując informacje grupy hakerów wynajętych przez zajmującą się serwisowaniem pociągów firmę SPS Mieczkowski.
Awariami szczególnie mocno dotknięte zostały Koleje Dolnośląskie, którym tajemnicze usterki uziemiły 11 pociągów, co groziło paraliżem przewozów pasażerskich w całym regionie. Poważne kłopoty z taborem Newagu miało także Polregio: przykładowo w oprogramowaniu składu kursującym w województwie lubuskim wykryto bombę czasową mającą zablokować sprężarkę, a także blokadę włączającą się po przekroczeniu 1 mln km na liczniku lokomotywy. Problemy pojawiły się w pociągach Impuls I i II generacji. – Wynikają z braku możliwości uruchomienia pojazdów, a w konsekwencji ich eksploatacji z nieznanych dotychczas przyczyn. Przypadki te obejmują ponad 20 pojazdów od roku 2022 r. – informuje Sylwia Szyszkowska-Wilkowska, dyrektor biura marketingu i promocji Polregio. Zastrzega jednak, że z powodu prokuratorskiego dochodzenia oraz postępowań Urzędu Transportu Kolejowego oraz UOKiK spółka nie udziela szczegółowych informacji. Podobnie komentarza odmawiają Koleje Dolnośląskie, też powołując się na prowadzone dochodzenia.
Czytaj więcej
Według spółki, obwinianie jej o wywoływanie celowych awarii pociągów osobowych Impuls to oszczerstwo. Co więcej firma sugeruje, że to konkurencja mogła ingerować w oprogramowanie.