Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew: Nie odpuszczamy celu ze strategii EBITDA

Cel 13-proc. wzrostu zysku EBITDA rok do roku, który zawarliśmy w długoterminowej strategii dla grupy, jest ambitny, ale nie rezygnujemy z niego. Ten rok się jeszcze nie skończył – mówi Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew.

Publikacja: 15.10.2023 19:04

Gościem Dariusza Wieczorka w piątkowym programie „Prosto z Parkietu” był Wojciech Kowalczyk, prezes

Gościem Dariusza Wieczorka w piątkowym programie „Prosto z Parkietu” był Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew. Fot. mat. prasowe

Foto: parkiet.com

Czy dołek spowolnienia w gospodarce mamy już za sobą?

Jesteśmy jedną z największych grup przemysłowych w Polsce i zarazem mocno zdywersyfikowaną. To bardzo mocna strona Boryszewa. W gospodarce szukamy dołka. W segmencie stalowym cały czas mamy spadki cen i słaby popyt. Dużą część naszej produkcji eksportujemy. Widzimy duże spowolnienie, szczególnie na rynku niemieckim. Główne banki centralne są w cyklu podwyżek stóp procentowych, co nie pomaga ożywieniu gospodarczemu. Rozumiemy potrzebę walki z inflacją, ale wysokie stopy negatywnie odbijają się na budownictwie, które jest też jednym z odbiorców naszych produktów. W wyrobach metalowych i stalowych jest ogromna konkurencja importu, dosyć taniego, z Chin. Ciągle mamy wysokie ceny nośników energii, które obniżają konkurencyjność producentów z UE. I do tego wysokie koszty pracy, które cały czas rosną.

Wymienił pan największe bolączki firm. U nas RPP już zaczęła już stopy. Jaki może być 2024 r.?

Patrzymy z optymizmem na 2024 r., szczególnie na jego II połowę. Oczekujemy, że na rynkach globalnych w połowie, lub nawet jeszcze w II kwartale, zaczną się obniżki stóp procentowych, co powinno pobudzić popyt. Nasz sektor automotiv jest na dobrej ścieżce rozwoju, widzimy większe zamówienia mimo spowolnienia gospodarczego, bo produkowane są marki aut ze średniej półki, a dla nas ważna jest ilość. Zakładamy mocną ekspansję, poczynając od 2024 r., w produkcji przewodów klimatyzacyjnych.

Czy motoryzacja pozostaje kołem zamachowym grupy?

Motoryzacja oraz metale, takie jak aluminium, mosiądz i miedź. Tu mamy do czynienia z utrzymywaniem się tendencji wzrostowych czy też stabilizacją na dosyć wysokich poziomach produkcji. Jeśli chodzi o stal, cały czas mamy spowolnienie. III kwartał w Boryszewie zawsze jest poddany wahaniom sezonowym z uwagi na urlopy, ale wyniki powinny być na stabilnym, dobrym poziomie.

Czy w całym 2023 r. uda się zrealizować zakładany w strategii długoterminowej wzrost EBITDA o 13 proc.? Po I połowie roku mamy spadek tego wskaźnika.

Jest spadek, bo po wybuchu wojny w Ukrainie eksplodowały ceny metali i wyrobów stalowych. To pozwoliło realizować wysokie marże. Dziś wracamy do normalności, jeśli chodzi o marże. Myślę, że tendencje będą kontynuowane, że nastąpi rozwój segmentu automotiv i będzie on mocniej dokładał się do wyników. Liczymy na stabilizację segmentu metale na poziomach z połowy roku. Cały czas jesteśmy pod presją, jeśli chodzi o ceny w segmencie stalowym.

Czy potrzebna jest korekta strategii przyjętej w 2022 r.?

Tak, bo nie da się przewidzieć dokładnie przyszłości. Przesuwają nam się dezinwestycje. Wiem, że cel 13-proc. wzrostu EBITDA jest ambitny, ale na razie się nie poddajemy, nie będziemy go zmieniać, a rok jeszcze się nie skończył.

Czy budownictwo się przebudza?

Jeśli środki z KPO zostaną uruchomione, na pewno ruszą nowe projekty w sektorze prywatnym, jak i publicznym, samorządowym. Deweloperzy rozpoczynają nowe inwestycje. Są raczej w fazie przygotowań, zakupów gruntów czy występowania po pozwolenia.

Jakie macie oczekiwania co do segmentu motoryzacji?

Pozyskaliśmy ostatnio dużo kontraktów, w 70–80 proc. dla aut elektrycznych. Mowa o produkcji gumy w nowym zakładzie w Chinach, która ma się zacząć w przyszłym roku. Pozyskaliśmy również dziesięcioletni kontrakt na dostawy przewodów klimatyzacyjnych do aut elektrycznych. W tym celu budujemy dwa dodatkowe zakłady w Chinach i mamy już zabezpieczone przynajmniej połowę finansowania. Całkowity capex w Chinach sięgnie około 35–40 mln euro. Rozbudowujemy drugi zakład w Meksyku też pod nowo zdobyte kontrakty. Guma to bardzo ważna część przewodów klimatyzacyjnych i niewielu producentów wśród naszej konkurencji ma certyfikowane różne rodzaje gumy do tych przewodów, tak że jest to jedna z naszych przewag konkurencyjnych.

Czy będzie dywidenda?

Mamy politykę dywidendową i jej się będziemy trzymać. Nie widzimy zagrożeń, żeby polityka dywidendowa miała się zmienić.

Jak pan ocenia wycenę akcji Boryszewa? W sierpniu kupił pan 10 tys. walorów?

Widzę dobre perspektywy przed spółką. Ten rok jest ogromnym wyzwaniem, w przyszłym może być podobnie. Zobaczymy, jaką politykę gospodarczą będzie prowadził rząd, który się uformuje po wyborach. Liczymy na środki z KPO, które mogłyby znacząco przyspieszyć wzrost gospodarczy, a szczególnie projekty infrastrukturalne. Ciężko mi się odnosić do wyceny giełdowej akcji. Ona też zależy od obrotów, płynności. Z fundamentalnego punktu widzenia myślę, że są dobre perspektywy do wzrostu wartości Boryszewa.

Ile jeszcze zostało nierozstrzygniętych sporów z fiskusem?

Wszystkie zdarzenia, które mają miejsce w naszych sprawach podatkowych, komunikujemy. Zostały zawiązane wszelkie rezerwy pod jakiekolwiek ryzyka, czy to kapitałowe czy odsetkowe, wynikające z potencjalnych wyroków. Liczymy, że spory z czasem będą pozytywnie rozwiązywane dla grupy.

Planujecie przejęcia?

Wszystko jest możliwe. Jesteśmy grupą działającą globalnie. Nie chcę nic zapowiadać, ale jesteśmy otwarci i obserwujemy rynek. Spowolnienie sprzyja okazjom i na takie okazje czekamy. OPRAC. paan

Firmy
Śnieżka wypłaci sowitą dywidendę
Firmy
KNF zatwierdziła prospekt PTWP
Firmy
Wreszcie przełom na rynku IPO. Ale nie na GPW
Firmy
Cognor wypatruje ożywienia na rynku
Firmy
Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły
Firmy
Pokaźna dywidenda z Elektrotimu