W trakcie wtorkowej sesji za akcje Inter Carsu płacono ok. 560 zł.
Zdaniem autorów rekomendacji udrożnienie łańcuchów dostaw, agresywna konkurencja cenowa producentów samochodów oraz powrót do, ograniczonej na czas pandemii, rywalizacji pomiędzy dystrybutorami będzie wywierać presję na normalizację marży brutto na sprzedaży, jednak grupa wciąż ma spory potencjał do rozwoju sprzedaży, szczególnie na rynku zachodnioeuropejskim. Zakładają natomiast, że tempo wzrostu spowolni.
- Grupa kontynuuje dynamiczny rozwój na rynkach zagranicznych, notując imponujące przyrosty zarówno w oddziałach dopiero co się rozwijających, jak i w tych dojrzałych, odpowiadających za istotną część sprzedaży. Mimo to potencjał do dalszego rozwoju sieci sprzedaży pozostaje spory, szczególnie na zachodzie Europy i w Skandynawii, gdzie wciąż nie jest dostępna sprzedaż naziemna, a obecność grupy jest marginalna – zauważają analitycy.
Równocześnie zauważają, że coraz trudniej będzie grupie o wzrost rynkowych udziałów w kraju, chociaż struktura rynku, podobnie jak europejskiego, pozostaje rozproszona, co ich zdaniem może sprzyjać jednak dalszej konsolidacji.
Eksperci podkreślają, że rynek części samochodowych charakteryzuje się odpornością na słabość globalnego popytu. - Wynika to z faktu, że samochód stał się dobrem podstawowym, niezbędnym do codziennego funkcjonowania, a zatem popyt na części zamienne jest nieelastyczny. Ponadto na korzyść dystrybutorów działa efekt substytucyjny, mianowicie ewentualna dekoniunktura ograniczająca zdolności nabywcze przekierowuje część popytu z rynku pierwotnego na wtórny, zwiększając zapotrzebowanie na części zamienne - wyjaśniają.