Tak zdecydowała w czwartek Agencja Rozwoju Przemysłu, która jest właścicielem 7,53 mln (87,6 proc.) akcji PZL Świdnik. O zakup firmy, której ubiegłoroczne przychody wyniosły 420 mln zł, starały się też czeskie Aero Vodochody, należące do funduszu Penta. Na starcie wyścigu po spółkę produkującą m.in. śmigłowce dla wojska włoski inwestor uchodził za faworyta, jednak na początku tego roku okazało się, że negocjatorzy z ARP wyżej oceniają wstępną ofertę Aero.

Jak podawała lokalna prasa, pierwotna oferta AgustaWestland oscylowała wokół 22 zł za akcję. Czesi zaoferowali więcej, a poza tym przedstawili ciekawe plany inwestycyjne. Dlatego Aero Vodochody dostała pierwszeństwo w negocjacjach o prywatyzacji PZL. Agencja pozostawiła jednak też otwartą furtkę Włochom. Wiosną AgustaWestland dostała szansę na poprawienie oferty i z niej skorzystała.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Włosi przebili na finiszu ofertę Penty, proponując tym razem za akcje polskiej spółki ponaddwukrotnie wyższą cenę od pierwotnej propozycji. Przedstawili też program inwestycyjny przekraczający 2 mld zł w ciągu czterech lat. – AgustaWestland od lat współpracuje ze Świdnikiem. To inwestor, który gwarantuje firmie rynki zbytu od początku jej restrukturyzacji – mówi Wojciech Dąbrowski, szef ARP.