Fuzja oznacza, że powstanie największa na świecie grupa działająca w branży słodyczy.
Kraft od pięciu miesięcy walczył o Cadbury. Jednak Brytyjczycy konsekwentnie odrzucali jego oferty. Ostatnia opiewała na 10,5 mld funtów. Ostatecznie Kraft zdecydował się ją podnieść o ok. 10 proc., do 11,7 mld funtów (ok. 55 mld zł). To oznacza, że jedna akcja Cadbury została wyceniona na 840 pensów. Udziałowcy brytyjskiej firmy mają też dostać specjalną dywidendę, co zwiększy łączną cenę do 850 pensów za papier. Kraft szacuje, że dzięki fuzji połączone podmioty mogą liczyć na 675 mln USD rocznych oszczędności. Jednorazowy koszt scalenia firm szacuje się na 1,3 mld USD.
Fuzja Krafta i Cadbury diametralnie zmieni układ sił na polskim rynku słodyczy. Zgodę na połączenie tych firm wydała już Komisja Europejska, jednak postawiła warunek: Cadbury musi pozbyć się działalności związanej z produkcją czekolady w Rumunii i Polsce. To oznacza, że właściciela musi zmienić należący do Cadbury Wedel. Zainteresowana przejęciem Wedla jest giełdowa Jutrzenka. Jej prezes i największy udziałowiec Jan Kolański nie chce się wypowiadać na ten temat, ponieważ podkreśla, że nie są znane jeszcze konkrety dotyczące m.in. wyceny Wedla. Z kolei giełdowy konkurent Jutrzenki – Wawel – twierdzi, że taka transakcja go przerasta. Jednak przyznaje, że byłyby zainteresowany zakupem poszczególnych marek.
Czy Kraft nie będzie potrzebować też zgody polskiego urzędu antymonopolowego na przejęcie Cadbury? – Jeśli spełni wymagania Komisji Europejskiej (czyli sprzeda Wedla – red.), będzie mógł dokonać koncentracji bez konieczności uzyskiwania odrębnych zgód organów antymonopolowych państw członkowskich – mówi Mariusz Łaszczyk, radca prawny z kancelarii Linklaters.