Do 23 lipca rada nadzorcza czeka na oferty od kandydatów, a do 30 lipca powinna dokonać wyboru nowego szefa – mówi Łukasz Sar, członek zarządu Ireny. Wybór prezesa jest ważny, gdyż to na nim ma ciążyć obowiązek opracowania i realizacji nowej strategii.
Jacek Sołtys, poprzedni szef giełdowej spółki, złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska, gdyż jej właściciele, małżeństwo Zenony i Mariana Kwietniów, nie wyrazili zgody na połączenie huty z dwiema innymi firmami. Nowy podmiot miał efektywniej pracować i osiągnąć istotną obniżkę kosztów. Chodziło o konsolidację z Zakładami Porcelany Stołowej Lubiana i Fabryką Porcelany w Chodzieży, które funkcjonują niemal w tym samym segmencie rynku, co HSG Irena. Wszystkie trzy podmioty są kontrolowane przez małżeństwo Kwietniów.
Mimo braku szefa huta pracuje pełną parą i realizuje bieżące zadania, m.in. związane z regulowaniem płatności wobec wierzycieli, z którymi zawarto ugody. Ponadto spółka stara się pozyskiwać nowych klientów. – Dziś wszystkie linie produkcyjne są w pełni wykorzystywane. Mamy też zapewniony zbyt na dwa–trzy miesiące – twierdzi Sar.
Irena od ponad czterech lat ponosi straty. Tylko w 2009 r. zanotowała 12,2 mln zł straty netto. Miała też 59,5 mln zł długów i groziła jej trwała niewypłacalność.