Później zwyżka wyhamowała i na koniec sesji za jej akcje płacono 12,21 zł (+3,9 proc.). Daje to 21,7 mln zł kapitalizacji.
To 41. tegoroczny debiut na NewConnect i jednocześnie trzeci spółki zagranicznej (po czeskim Photon Energy i amerykańskim Milestone Medical). Tym samym na alternatywnym rynku notowanych jest 445 spółek, w tym dwie ukraińskie (poza Cereal Planet notowana jest także Agroliga). Jednak emitenci zza Bugu nie wkraczają na polski parkiet tak chętnie jak w poprzednich latach. Cereal Planet jest jedynym tegorocznym debiutantem z tego kraju (zarówno na NewConnect, jak i na GPW).
Do tej pory wśród spółek z Ukrainy dominowały firmy rolnicze skupiające się na produkcji surowców rolnych. Model biznesowy zarejestrowanej na Cyprze grupy Cereal Planet opiera się dostarczaniu gotowych, przetworzonych produktów, co ma umożliwić osiąganie wyższych marż. W ofercie spółki są m.in. kasze, produkty zbożowe, płatki śniadaniowe. Jest właścicielem kilku marek własnych. Firma działa w regionie Charkowa, drugiego największego miasta Ukrainy liczącego 1,5 mln mieszkańców. Jej udział w rynku ukraińskim, liczony według sprzedaży, szacowany jest na 8 proc. W grupie pracuje ok. 350 osób. Zarząd zamierza m.in. rozbudować i zmodernizować zakład Biełokołodiezanskie (k. Charkowa) produkujący m.in. kasze i płatki.
Przed debiutem Cereal Planet przeprowadził ofertę prywatną o wartości 0,5 mln zł, która była skierowana głównie do polskich inwestorów indywidualnych. Zarząd chce, aby spółka okrzepła na rynku i rozważa emisję akcji w przyszłości.
Z niezaudytowanego sprawozdania wynika, że po trzech kwartałach grupa miała 16,5 mln euro przychodów wobec 20,8 mln euro rok temu. Zysk operacyjny nieznacznie spadł do 0,7 mln euro. Czysty zarobek wzrósł z 0,5 mln euro do 0,65 mln euro. Prognoza na cały rok zakłada 27,7 mln euro przychodów oraz prawie 1 mln euro zysku netto.