Ukraiński producent oleju tłumaczy decyzję niekorzystną sytuacją na światowym rynku kapitałowym.
Spółka wczoraj miała ogłosić cenę emisyjną. Tymczasem poinformowała, że przesuwa ofertę i w ciągu trzech dni roboczych zwróci zaliczki inwestorom. Na razie nie udziela informacji, czy wróci do planów sprzedaży akcji na GPW. Nie wiadomo też, jakie było zainteresowanie jej walorami.
Firma zaoferowała do 26 mln nowych oraz do 5,9 mln istniejących akcji (łącznie do 37 proc. w podwyższonym kapitale) po maksymalnie 19,5 zł za sztukę. Zamierzała wykorzystać wpływy z emisji na zasilenie kapitału obrotowego oraz wybrane cele inwestycyjne.
– Biorąc pod uwagę zawirowania w strefie euro, należy przypuszczać, że w najbliższym czasie ViOil nie wróci do planów sprzedaży akcji. Tym bardziej że przy obecnej koniunkturze rynkowej główny cel emisyjny spółki nie zachęca potencjalnych inwestorów do zakupu papierów nowej emisji – uważa Kamil Szlaga, analityk KBC Securities.
Obecnie trwają jeszcze oferty akcji dwóch innych spółek ze Wschodu. Coal Energy, ukraiński producent węgla, zamierza pozyskać z oferty do 130 mln USD. Zapisy na akcje Coal Energy będą przyjmowane od 18 do 21 lipca. Z kolei rosyjski Valinor, potentat upraw produktów rolnych, chce sprzedać papiery za około 250 mln USD. JD