GPW przedstawiła dziesięciu szczęśliwców

Rynek kapitałowy › Giełda Papierów Wartościowych ogłosiła listę spółek, które znajdą się w nowym wskaźniku WIG30. Jak przekonują analitycy, tym razem nie będzie tzw. gry pod awans do indeksu.

Aktualizacja: 08.02.2017 12:27 Publikacja: 10.08.2013 08:56

Już 23 września na naszym rynku zadebiutuje nowy indeks – WIG30.

Już 23 września na naszym rynku zadebiutuje nowy indeks – WIG30.

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Publikacja WIG30 ma się rozpocząć 23 września i docelowo będzie to główny wskaźnik koniunktury giełdowej. Na liście znalazło się 20 firm z WIG20 plus dodatkowych dziesięć spółek.

Banki w natarciu

Lista zaprezentowana przez GPW różni się od tej, która została przedstawiona jako lista potencjalnych kandydatów do WIG30 podczas oficjalnego ogłoszenia historycznej zmiany na GPW. Do blue chips dołączą kolejne dwa banki – Alior Bank oraz ING BSK. Tym samym będzie to najliczniej reprezentowana branża w WIG30. W sumie w indeksie tym będzie siedem banków, czyli tyle, ile wynosi ograniczenie sektorowe.

Do WIG30 dołączą również dwie spółki specjalizujące się w handlu detalicznym. Będą to CCC oraz LPP. Ta druga będzie miała największy udział spośród wszystkich nowych firm w blue chips. Media w nowym indeksie wzmocnią Cyfrowy Polsat oraz TVN. Nowym przedstawicielem energetyki w blue chips będzie Enea. Przemysł chemiczny wesprą Azoty Tarnów, telekomunikację – Netia.

Skład WIG30 uzupełnia reprezentant przemysłu metalowego – Boryszew. Do niedawna firma ta należała jeszcze do indeksu blue chips. Przy okazji ostatniej rewizji indeksów Boryszew był jednak wymieniany jako potencjalny kandydat do opuszczenia WIG20. Na skutek transakcji dokonanych między 19 a 30 kwietnia – które zdaniem KNF mają znamiona manipulacji – wygenerowany został obrót, który pozwalał firmie na pozostanie w indeksie. Po tym jednak gdy nadzór zgłosił zastrzeżenia do tych transakcji, GPW zdecydowała się, aby nie brać ich przy ustalaniu nowego składu WIG20, i tym samym spółka opuściła indeks.

Boryszew to także jedyna firma, która nie znalazła się na zaprezentowanej przez GPW liście potencjalnych kandydatów do WIG30.

Jest to także jedyna w tym gronie tzw. spółka groszowa, za które to niedawno wzięła się warszawska giełda. W Boryszewie doszło ostatnio do sporych zmian. Do zarządu dołączył Mikołaj Budzanowski, który wcześniej pełnił funkcję ministra Skarbu Państwu. Zasłynął m.in. tym, że to za jego kadencji po tzw. aferze filmowej z funkcji prezesa giełdy odwołany został Ludwik Sobolewski.

W WIG30 nie znalazła się natomiast sama giełda, chociaż była w gronie potencjalnych kandydatów. Nie ma jej także na liście rezerwowej. Na niej znalazły się: Bank Millennium, Getin Noble Bank, CEZ oraz Amrest.

Bez dodatkowego popytu

– Lepsze odzwierciedlenie wielkości i różnorodności naszego rynku oraz lepsza ekspozycja dodatkowych dziesięciu spółek to główne motywy, jakimi kierowaliśmy się, podejmując decyzję o przeprowadzeniu tej ważnej dla polskiego rynku kapitałowego zmiany – tłumaczy Adam Maciejewski, prezes warszawskiego rynku.

Specjaliści podkreślają, że dla spółek, które dołączą do grona blue chips, owszem, jest to prestiż, jednak wcale nie oznacza, że zacznie się tzw. gra pod awans do indeksu. Na naszym rynku wielokrotnie byliśmy świadkami dodatkowego popytu na akcje spółek wchodzących do indeksu największych firm. Zdaniem ekspertów teraz raczej nie będziemy świadkami tego zjawiska.

– Ze względu na długi okres przejściowy i wprowadzenie instrumentów pochodnych do obrotu dopiero od końca 2014 r. wydaje się, że nowe spółki wchodzące do WIG30 nie powinny z tego powodu rosnąć. W Polsce jest niewiele funduszy indeksowych, a główny popyt/podaż przy zamianach w indeksie WIG20 generują arbitrażyści. Podsumowując, na pewno za wcześnie, żeby dziś te spółki miały rosnąć li tylko z tego powodu – mówi Artur Iwański, dyrektor biura analiz rynkowych DM PKO BP.

W podobnym tonie wypowiada się Jarosław Lis, zarządzający w BPH TFI. – Na rynku jest dużo podmiotów inwestujących w oparciu o indeksy giełdowe, co wpływa na atrakcyjność obecności w nich dla notowanych spółek. W przypadku WIG30 nie spodziewałbym się reakcji rynkowej wraz z rozpoczęciem publikowania wartości indeksu. Proces ten będzie rozłożony w czasie – wraz z pojawieniem się funduszy z takim benchmarkiem i wzrostem ilości takich podmiotów. Jego kulminacja powinna mieć miejsce wraz ze zbliżaniem się momentu zastąpienia indeksu WIG20 nowym WIG30 jako instrumentu bazowego w kontraktach terminowych – wyjaśnia Lis.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF