Walory konkurenta Poczty Polskiej taniały po południu o 2,6 proc. i kosztowały 282,5 zł. Przecena była efektem pogorszenia wyników spółki za I półrocze 2013 r. Firma poprawiła przychody (o 16,9 proc., do 154 mln zł) i zyski. O poprawie jednak możemy mówić tylko wtedy, gdy nie uwzględnimy w wynikach sprzedaży spółki zależnej Kolportaż Rzetelny w ubiegłym roku, która poprawiła wówczas wynik firmy aż o 44 mln zł. Jeśli uwzględnimy tę operację, okaże się, że EBITDA jest mniejsza o 64 proc. (21,9 mln zł), a zysk netto spadł o 78 proc., do 10,1 mln zł. Przepływy z działalności inwestycyjnej, które w I półroczu 2012 r. wynosiły jeszcze 40,4 mln zł, w raportowanym okresie były niższe o 132 mln zł.
– Wydatki te związane są z wprowadzaniem za granicą projektu easyPack, czyli rozmieszczaniem tam naszych paczkomatów – tłumaczy „Parkietowi" Brzoska, i dodaje: – Projekt ten ostatnio znacząco przyspieszył i musieliśmy na ten cel przeznaczyć większe środki. Będzie to też widoczne w kolejnych kwartałach, ale zakładamy, że w 2015 r. będziemy już na plusie.
Co prawda spółka planuje na ten czas duże inwestycje w Chinach i USA, jednak Brzoska zakłada, że zyski paczkomatów rozmieszczonych w Europie (zwłaszcza w Wielkiej Brytanii) pozwolą na pokrycie wydatków inwestycyjnych i utrzymanie dodatniego cash flow.
– Na przełomie września i października uruchomimy z dużym międzynarodowym graczem projekt, który wprawi wszystkich w osłupienie. Pokażemy nowy model prowadzenia biznesu – tajemniczo zapowiada prezes. Na giełdzie Integer jest jedną z najszybciej rosnących spółek. Od debiutu w 2007 r. jego akcje podrożały już o blisko 1800 proc.