Jednak jeszcze w środę przeprowadzono dwie transakcje pakietowe, w ramach których właściciela zmieniło 69,5 tys. akcji Synektika (0,8 proc. kapitału) po cenach 15,45 zł–16,30 zł.
– Przepisy obowiązujące spółki giełdowe nie pozwalają zarządowi odnosić się do poziomu cen akcji, który zależy od decyzji inwestorów i operacji przeprowadzanych na giełdzie. Nie jesteśmy więc w stanie skomentować, jakie mogą być przyczyny wahań kursu akcji. Zapewniamy jednak, że działalność Synektika przebiega bez żadnych zmian, a założenia rozwoju spółki są konsekwentnie realizowane. Nie ma żadnych fundamentalnych przyczyn, które mogłyby mieć wpływ na kurs akcji spółki – mówi Dariusz Korecki, wiceprezes Synektika. Dodaje, że spółka nie planuje w najbliższych miesiącach emisji akcji ani nie zamierza rozpocząć publikacji prognoz wyników finansowych.
Zdaniem Adriana Kowolika, analityka z biura analitycznego East Value Research, przecena Synektika była spowodowana informacjami o zaciekłej konkurencji na rynku radiofarmaceutyków w Polsce, skutkującej spadkiem cen najpopularniejszego w naszym kraju radioznacznika FDG, którego produkcją zajmuje się również Synektik. – Jednak naszym zdaniem inwestorzy przesadnie zareagowali na te informacje, ponieważ spadek cen nie dotyka Synektika w takim stopniu jak jego konkurentów – uważa Kowolik. Synektik ma 65 proc. rynku radiofarmaceutyków w Polsce i jest jedyną firmą z dwoma własnymi cyklotronami w naszym kraju, oferującą w dodatku radioznaczniki specjalne, takie jak cholina czy dopa, charakteryzujące się wyższymi marżami.
– Poza tym Synektik, w przeciwieństwie do Voksela, planuje rozpocząć sprzedaż własnych radiofarmaceutyków za granicę już w drugim półroczu tego roku. Ponadto specjalny radioznacznik Synektika, przeznaczony do diagnostyki kardiologicznej, ma być sprzedawany klientom na całym świecie (jest rozwijany z izraelską firmą Hadasit) – dodaje Kowolik. Jego cena docelowa akcji Synektika nie zmieniła się i wynosi 26 zł.