Asseco Business Solutions wypracował w ostatnim kwartale 2014 r. wyniki finansowe nieco gorsze niż rok wcześniej. Sprzedaż zmalała do 42,1 mln zł, czyli aż o 13 proc. Wynik EBITDA wyniósł 14,4 mln zł, czyli tyle samo co rok wcześniej. Zarobek operacyjny zmalał o 1 proc., do 11,4 mln zł a netto sięgnął 9,42 mln zł (bez zmian). W całym 2014 r. sprzedaż sięgnęła 145 mln zł (tyle samo co rok wcześniej). EBITDA wzrosła o 6 proc., do 46,1 mln zł. EBIT powiększył się o 7 proc., do 34,2 mln zł. Zysk netto zwyżkował o 6 proc., do 28,6 mln zł. W całym 2014 r. rentowność EBITDA spółki wyniosła zatem 32 proc. wobec 30 proc. rok wcześniej. Marża EBIT sięgnęła 23 proc. (22 proc.) a netto 19 proc. (18 proc.). Z działalności operacyjnej spółka wygenerowała 34 mln zł gotówki. Na koniec roku Asseco BS miało na kontach prawie 60 mln zł gotówki.
Piguła informacyjna spółki Asseco Business Solutions
– Mimo że w zeszłym roku wypłaciliśmy 26,7 mln zł dywidendy – przypomina Mariusz Lizon, członek zarządu odpowiedzialny za finanse. – Z zysku za 2015 r. będziemy rekomendowali wypłatę całości kwoty na dywidendę. Może sięgnąć, jeśli nasz pomysł znajdzie poparcie akcjonariuszy, 85 groszy na akcję – oświadcza przedstawiciel Asseco BS. Na GPW w środę przed południem kurs spółki na GPW wynosił 14 zł.
Lizon wyjaśnia niższe obroty pod koniec roku brakiem zleceń infrastrukturalnych (sprzętowych). – Pion odpowiedzialny za tego typu projekty sprzedawał za to więcej usług co pozwoliło nam poprawić rentowność – wyjaśnia. Przyznaje, że firma musi zmagać się też z rosnącą presją na wynagrodzenia. Ich poziom wzrósł w 2014 r. o ok. 4 mln zł. – W Lublinie przybywa firma IT. Musimy płacić więcej, żeby zatrzymać pracowników – mówi Lizon.
W zeszłym roku Asseco BS sprzedawał coraz więcej systemu Mobile Touch (rozwiązanie mobilne dla przedstawicieli handlowych). Z produktu zaczął korzystać m.in. Orange Polska, Dr. Oetker Polska czy Nestle Polska. Firma wdraża też swoje rozwiązanie w kolejnych filiach Bacardi-Martini w Europie. Lizon pozytywnie ocenia koniunkturę na rynku ERP w tym roku. – Ożywienie, które rozpoczęło się w 2014 r. jest kontynuowane. Liczymy na lepszą sprzedaż „dużych" systemów ERP. Trochę słabiej wygląda sprzedaż do segmentu MSP – oznajmia. Przyznaje, że największe szanse Asseco BS widzi w rozwoju sprzedaży zagranicznej, w tym przede wszystkim systemu Mobile Touch za co odpowiada Andreas Enders, wiceprezes, który dołączył do zarządu lubelskiej firmy w grudniu ub.r. Portfel zamówień na 2015 r. ma wartość 87,7 mln zł co stanowi 60 proc. przychodów z zeszłego roku. Rok wcześniej portfel miał wartość 86 mln zł. – W backlogu nie ma części umów, które powinniśmy wkrótce parafować. Jesteśmy pod tym względem bardzo konserwatywni – oświadcza przedstawiciel Asseco BS. Twierdzi, że spółka będzie „walczyła" o utrzymanie marż na zeszłorocznym poziomie. – Szukamy cały czas ludzi w obszarze sprzedaży i produkcji. Musimy też podnosić pensje – oświadcza. Przyznaje, że znalezienie kompetentnych pracowników jest daleko trudniejsze niż jeszcze kilka lat temu.