Podkreślił, że w tym roku, po weryfikacji działania daniny po dwóch latach od wprowadzenia, nie było przesłanek dokonywania zmian. Minister Mateusz Szczurek potwierdził jedynie to, co resort sygnalizował wiosną – że modyfikacje w naliczaniu podatku można wprowadzić dla rudy wydobywanej z nowych złóż, aby zachęcić inwestorów do poszukiwań.
W zeszłym tygodniu notowania KGHM mocno zyskiwały na fali pogłosek o możliwych zmianach w funkcjonowaniu podatku – bijącego wyłącznie w lubińską firmę. Spekulowano nawet o jego zniesieniu przez rząd. Zwłaszcza że posłowie Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli złożenie w Sejmie stosownego projektu.
W poniedziałek premier Ewa Kopacz rozwiała wątpliwości, podkreślając, że likwidacja podatku byłaby posunięciem nieodpowiedzialnym. Przyznała, że w pierwszej kolejności zmiany mogą objąć nowe złoża. Szefowa rządu dodała przy tym, że funkcjonowanie daniny obciążającej bieżące wydobycie będzie ponownie przeanalizowane. Minister skarbu Andrzej Czerwiński powiedział, że takie analizy powstaną w jego resorcie w ciągu dwóch tygodni.
Resort finansów jest jednak skłonny wyłącznie zmodyfikować przepis w zakresie nowych złóż – przy obecnym kształcie inwestycja w kopalnie rudy miedzi jest w Polsce praktycznie nieopłacalna. Plany przewidują zawieszenie płatności daniny do czasu, aż wpływy z eksploatacji złoża zrównoważą poniesione przez inwestora nakłady.