– Należy docenić wzrost obrotów. Niemniej spółka sezonowo w IV kwartale wykazuje stratę i w tym roku sytuacja najprawdopodobniej się nie zmieni – mówi Michał Krajczewski, analityk BM Banku BGŻ BNP Paribas.

Na przyszły rok w kontekście spółki patrzy raczej neutralnie. Przypomina, że głównymi składnikami w strukturze kosztowej Rainbow Tours są wynajem hoteli oraz czartery. W pierwszym przypadku sytuacja przedstawia się korzystnie, ponieważ ze względu na napiętą sytuację polityczną w Afryce Północnej czy Turcji spadło zainteresowanie tymi kierunkami, czego skutkiem był również spadek cen wynajmu hoteli.

– Ceny hoteli w pozostałych krajach obsługiwanych przez Rainbow Tours powinny w przyszłym roku utrzymywać się na stabilnym poziomie. Jeżeli spojrzymy na koszty paliwa, to tutaj również nie ma podstaw do niepokoju. Mimo że linie czarterowo kupują paliwo w dolarze, który w stosunku do złotego ostatnio się umacniał, to spadające ceny ropy naftowej powinny w ostatecznym rozrachunku działać na korzyść przewoźników i touroperatorów – dodaje Krajczewski.

Oczekuje, że przyszły rok na poziomie przychodów będzie dla spółki lepszy w porównaniu z 2015 r.