Podczas finału tegorocznej edycji konkursu polska firma Syntoil aż dwukrotnie stanęła na podium. Zajęła drugie miejsce w wyborze jury oraz trzecie miejsce w głosowaniu internautów. Łącznie Polacy zdobyli dzięki temu 250 tys. dolarów na dalszy rozwój biznesu.
Technologia wymyślona przez Syntoil rozwiązuje problem ponad miliarda zużytych opon powstających każdego roku, co więcej – działa w oparciu o gospodarkę obiegu zamkniętego. Firma przetwarza zużyte opony w postaci granulatu na sadzę, oleje i gaz, w ramach opracowanej przez siebie i opatentowanej już technologii pirolizy ciągłej. Granulat z opon jest rozkładany pod wpływem temperatury, bez dostępu tlenu. Piroliza to znany od dawna proces, za pomocą którego robi się m.in.węgiel drzewny. – Aktualnie rozwijamy technologie i wchodzimy w fazę przemysłową – mówi „Rzeczpospolitej" Martyna Sztaba, CEO i współzałożycielka Syntoilu. – Jak widać, nie wymyśliliśmy koła, ale sprawiliśmy, że jest ono zielone, przyjazne środowisku i opłacalne – mówi Sztaba.
Klientami Syntoilu będą przedsiębiorstwa z branży gumowej, które będą kupowały wyprodukowaną przez firmę z opon sadzę jako napełniacz do mieszanek gumowych. Rynek sadzy w 2018 r. był warty 14 mld dolarów. Sadza ma wiele zastosowań, np. używa się jej jako napełniacza do mieszanek gumowych i pigment do tworzyw czy tonerów do drukarek.
Wyniki globalnego konkursu dla startupów zostały ogłoszone wieczorem 9 maja podczas TNW Conference, największego festiwalu technologicznego w Europie. Do finału dostali się finaliści z 20 krajów, najwyższą nagrodę z puli 1 mln dolarów otrzymała firma Xilinat z Meksyku.
To nie pierwszy ich wygrany konkurs, w kwietniu Syntoil wygrał w konkursie TDJ Pitango Seed Competition, zorganizowanym przez polsko–izraelski fundusz TDJ Pitango Ventures, dzięki któremu może otrzymać milion zł finansowania i wsparcie menedżerskie.