WIG, indeks szerokiego rynku, w 2020 r. stracił 1,4 proc., a w dół ciągnęły go przede wszystkim największe spółki. WIG20 stracił 8 proc., a WIG30 poradził sobie niewiele lepiej, spadając o ponad 6 proc. Relatywnie najlepiej wypadł sWIG80, który zakończył rok na prawie 34-proc. plusie. Czy w tym roku blue chips poradzą sobie lepiej? Co ciekawe, aż 28 z 30 spółek zgrupowanych w WIG30 dostało w ostatnich tygodniach przynajmniej jedną pozytywną rekomendację. Analitycy widzą zatem przestrzeń do zwyżki wyceny. Ta zaś jest pochodną kondycji biznesu i jego perspektyw. Dlatego sprawdziliśmy, jak 2021 r. widzą zarządy największych giełdowych firm.
Umiarkowany optymizm
Ankiety rozesłaliśmy do wszystkich spółek tworzących WIG30. Z odpowiedzi wyłania się umiarkowanie optymistyczny obraz (więcej w ramkach obok). Ankietowani zakładają, że 2021 r. będzie lepszy od minionego. Zapytani o priorytety najczęściej wybierali odpowiedź „wzrost przychodów i wyniku netto względem 2020 r. ".
Natomiast o tym, że optymizm można określić mianem ostrożnego, świadczy odpowiedź dotycząca zatrudnienia. Większość spółek nie zamierza znacząco zmieniać liczby pracowników. Gdyby zakładały gospodarczy boom, odpowiedź zapewne byłaby inna – szczególnie, że w 2020 r. część ankietowanych firm zatrudnienie zredukowała.
W WIG30 znajdziemy spółki z różnych branż. Niektóre na pandemii ucierpiały bardzo mocno (odzież, restauracje), inne mniej (nowe technologie). Niemniej w jednej kwestii spółki są nad wyraz zgodne: dotyczy ona finansowania. Niemal wszystkie firmy, które wzięły udział w ankiecie (z wyjątkiem jednej, która podała „brak takich planów na moment obecny") poinformowały, że zamierzają w 2021 r. pozyskiwać dodatkowe finansowanie. Większość wskazała na finansowanie dłużne.
Nie powinno to dziwić, zważywszy na obecny niski koszt tego źródła pieniądza. Rada Polityki Pieniężnej w minionym roku obniżyła stopy procentowe aż trzykrotnie – w sumie o 1,4 pkt proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej. Na grudniowym posiedzeniu utrzymała stopy bez zmian, co oznacza, że referencyjna wynosi 0,1 proc. Prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący RPP Adam Glapiński zasygnalizował jednak, że możliwe jest dalsze obniżenie stóp w I kwartale 2021 r.