– Nasza spółka szybko przystosowuje możliwości produkcji do wymagań rynkowych, więc dynamicznie rozwijamy eksport. W kwestii kierunków eksportu w 2021 r. trudno na obecny moment udzielić konkretnej odpowiedzi – mówi Walter Kuskowski, prezes Suwar. Jego zdaniem o tym, na jakich rynkach grupa kapitałowa będzie zwiększała sprzedaż, zależy od dalszego rozwoju pandemii i związanych z tym obostrzeń oraz ograniczeń w handlu.

Firma zauważa, że koronawirus ma duży wpływ na koszty działalności. Chodzi zwłaszcza o drożejące surowce. – W naszej ocenie najbardziej prawdopodobny jest scenariusz z 2015 r., czyli niekontrolowany wzrost cen surowców. Gospodarka i produkcja to naczynia połączone, a więc skoro rosną ceny komponentów, to będą rosły ceny produkowanych z nich dóbr (kartonów, folii pakownej, palet) – uważa Kuskowski. Do tego zwyżkują koszty usług transportowych i ceny energii elektrycznej oraz mają pojawić się nowe podatki.

Gdyby tego było mało, regulacje wspólnotowe dotyczące działań proekologicznych wymuszają wydatki na zmianę technologii i nową organizację pracy. Aby sprostać trendom ekologicznym, wyzwaniem dla przedsiębiorstw opakowaniowych na najbliższe lata będzie m.in. opracowanie technologii wykorzystywania jak największych ilości surowców pochodzących z recyklingu.

– Pomimo pandemii utrzymuje się presja na wzrost płac, ze względu na rosnące ceny produktów podstawowych oraz rosnącą inflację. Chcąc zmniejszyć opłaty za energię, nasza spółka kupuje ją na rynku spotowym – podaje Kuskowski. W ubiegłym roku z tego tytułu grupa zaoszczędziła prawie 0,5 mln zł. TRF