Porozumienie akcjonariuszy dążące do zdjęcia firmy z GPW ogłosiło wezwanie do sprzedaży wszystkich papierów znajdujących się w rękach udziałowców mniejszościowych, czyli 16,9 proc. Wzywający to m.in. menedżerowie spółki i austriacki Interminex. Kontrolują oni 55,1 proc. walorów ale Ropczyce mają jeszcze 28 proc. akcji własnych, które zgodnie z przepisami dolicza się do stanu posiadania akcjonariuszy większościowych. W przypadku sukcesu wezwania wzywający będą mieć zatem 100-proc. udział.
Największe pakiety mają kupić Interminex (prawie 750 tys.) oraz prezes Józef Siwiec (blisko 130 tys. za 3,45 mln zł).
Cena w wezwaniu została ustalona na 26,73 zł, czyli na minimalnym dopuszczanym przepisami poziomie (to średni kurs z trzech miesięcy. Z sześciu wynosi 24,35 zł). Podane warunki spowodowały przecenę papierów na giełdzie o nawet ponad 10 proc., do 30,4 zł. W ostatnich dniach akcjami handlowano po nawet 34 zł. Kiedy główni gracze planują wykupić mniejszościowych, ci drudzy lubią się odwoływać do wartości godziwej, choćby do wartości księgowej, a ta na koniec września wynosiła 47,7 zł na walor (66,3 zł pomijając akcje własne).
Zapisy będą przyjmowane od 22 marca do 20 kwietnia.
Producent materiałów ogniotrwałych zamknął już rok finansowy, zarząd rekomenduje wypłatę rekordowej dywidendy 1,6 zł na akcję wobec 1 zł rok wcześniej. W 2020 r. grupa miała 27,6 mln zł zysku netto wobec 27,4 mln zł rok wcześniej. „W 2020 r. zrealizowaliśmy strategiczne zadania pozwalające na stabilny rozwój. Rosnący poziom zamówień pozyskanych w II połowie 2020 r. daje podstawy do umiarkowanego optymizmu w kontekście trudnego do prognozowania potencjalnego dalszego przebiegu pandemii i jej wpływu na sytuację makroekonomiczną na świecie" – napisał prezes Siwiec w liście do akcjonariuszy.