Grupa Recykl podjęła decyzję o rozbudowie mocy produkcyjnych w zakładzie w Krośnie Odrzańskim oraz chce polepszyć jakość produktów.
– Koszt inwestycji to ponad 11 mln zł, z czego mamy decyzję BGK na dofinansowanie 5,1 mln zł w ramach kredytu technologicznego. Rozpoczęliśmy już realizację tej inwestycji. Harmonogram jest taki, że skończymy ją najpóźniej do czerwca 2023 r., ale z uwagi na zainteresowanie na rynku chcemy ją zrealizować do końca 2022 r. Inwestycja jest częściowo związana z uzupełnieniem obecnie posiadanych środków trwałych, co wpłynie na wzrost mocy produkcyjnej. Zakładamy, że będzie to 25–30 proc. w zakładzie w Krośnie. Jednak przede wszystkim jest to związane z zaimplementowaniem nowej technologii, opatentowanej przez nas. Chodzi o wykrywanie i usuwanie zanieczyszczeń w granulatach. Dzięki temu produkty będą miały lepszą jakość – mówi „Parkietowi" Maciej Jasiewicz, wiceprezes Grupy Recykl. Dodaje on, że widząc sytuację na rynku, spółka rozważa kolejne inwestycje, jednak na ten moment skupia się na inwestycji w Krośnie. Jeśli sytuacja na rynku się nie zmieni w ciągu kilkunastu miesięcy, zarząd będzie podejmował ewentualną decyzję o rozbudowaniu zakładów.
Grupa Recykl zaznacza, że zmiana przepisów pozytywnie wpływa na jej działalność.
– Chodzi m.in. o europejską dyrektywę odpadową, nad którą pracuje rząd. Projekty zmian przepisów już wskazują na kierunek, w którym będzie podążała branża odpadów poużytkowych, m.in. opon. Będzie dużo większy nacisk na to, aby producent ponosił większe koszty związane z utylizacją i recyklingiem. Jest tam też bardzo istotnie wskazana nadrzędność recyklingu nad odzyskiem energetycznym. No i przede wszystko ekoprojektowanie i wykorzystywanie materiałów z recyklingu. Te wszystkie zmiany, które polski rząd musi wprowadzić w życie od stycznia 2023 r., spowodują rewolucję na rynku odpadów i uważamy, że jest to ruch, który branży i nam pozwoli dalej się rozwijać – mówi Jasiewicz.
Od początku roku notowania Grupy Recykl wzrosły o 23 proc., a kapitalizacja wynosi ponad 80 mln zł. Spółka przyznaje, że rozważa przejście na rynek główny GPW, jednak wymaga to zmiany sposobu księgowania, a żadne decyzje jeszcze nie zapadły. – Obecnie księgujemy według polskich standardów rachunkowości, a przejście na rynek główny wymaga stosowania MSSF – mówi Jasiewicz. dos