Przychody GPW zwiększyły się z 389,3 mln zł do prawie 445 mln zł. Grupa zanotowała także wzrost kosztów. Te urosły z 254,9 mln zł do 319,5 mln zł.

Mówiąc o wynikach GPW trzeba jednak pamiętać, że są to dokonania grupy, którą kierował Marek Dietl. W lutym Dietl, decyzją akcjonariuszy został jednak odwołany ze stanowiska, a na jego następcą został Tomasz Bardziłowski, który pod koniec marca uzyskał zgodę KNF na objęcie funkcji prezesa GPW. Czego można spodziewać się po nowym prezesie?

Czytaj więcej

Chętnych, by obracać akcjami na warszawskiej giełdzie, nie brakuje

— Moim priorytetem na nadchodzący rok i nową kadencję są: zwiększenie udziału rynku kapitałowego w finansowaniu firm w Polsce, przyciągnięcie nowych emitentów i inwestorów, rozwój misji edukacyjnej GPW, mającej na celu poprawę wiedzy  o rynku kapitałowym i finansowym, ze szczególnym uwzględnieniem młodych osób. Skoncentruję się na rozbudowie oferty atrakcyjnych dla inwestorów instrumentów i produktów finansowych. Kluczowa będzie również praca nad odbudową zaufania  do rynku oraz zapewnieniem efektywności i bezpieczeństwa infrastruktury giełdowej — czytamy w liście Tomasza Bardziłowskiego do akcjonariuszy GPW. - Rozpoczynając  kadencję  na  stanowisku  Prezesa  Zarządu  GPW  pragnę  podziękować  wszystkim  akcjonariuszom i interesariuszom GPW za okazane zaufanie oraz Radzie Giełdy, Zarządowi GK GPW oraz wszystkim pracownikom GK GPW za ich ciężką pracę w tym pełnym wyzwań okresie. Jestem optymistycznie nastawiony do przyszłości Grupy Kapitałowej Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie i mam silne przekonanie, że nadchodzące lata otworzą nam nowe możliwości i przyniosą wiele sukcesów. Wierzę też mocno, że polski rynek kapitałowy będzie odgrywał jeszcze większą, kluczową rolę w finansowaniu rozwoju naszej gospodarki — podkreślił Bardziłowski.