Grać pod obniżki stóp czy pod odbicie na ropie i w konsumpcji?

Finansiści, których prosiliśmy o rekomendowanie inwestycji, która ich zdaniem ma w najbliższych miesiącach szczególnie dobre perspektywy, podzielili się. Dwóch radzi grać pod obniżki stóp, dwóch – pod odbicie na cyklicznych rynkach ropy i spółek opartych na konsumencie.

Publikacja: 31.01.2024 06:00

Grać pod obniżki stóp czy pod odbicie na ropie i w konsumpcji?

Foto: Bloomberg

Polityka pieniężna na świecie będzie się normalizować i to prawdopodobnie nawet szybciej, niż się tego spodziewają inwestorzy – na takim scenariuszu opierają się propozycje dwóch spośród ankietowanych przez nas specjalistów. Jego najbardziej oczywistym beneficjentem stałyby się rynki obligacji stałokuponowych (im niższe rentowności, czyli rynkowe stopy procentowe, tym wyższe ich notowania).

Jak grać pod niższe stopy

Po tym, jak w dwóch ostatnich miesiącach 2023 r. rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich zanotowały największy spadek od początku trwającej prawie cztery lata bessy, styczeń przyniósł ich wyraźne odbicie. Zdaniem Adriana Apanela z DM BOŚ tę zwyżkę warto wykorzystać do korzystnych zakupów papierów dłużnych zza oceanu (ramka 1).

– Za sprawą przyczyn związanych z kalendarzami wyborczymi, presją polityczną czy potrzebą zaznaczenia niezależności banków w kilku krajach stopy będą w tym roku podnoszone, a w innych obniżki rozpoczną się później. Jednak to wyjątki, bo wygasanie impulsu inflacyjnego i ryzyko recesji sprawiają, że globalny cykl łagodzenia polityki jest już faktem – zauważa Adam Łukojć z TFI Allianz. Według niego będzie on wspierał także spółki technologiczne – niższy koszt pieniądza oznacza wyższą wartość bieżącą ich odsuniętych w czasie zysków (ramka 2). Lista beneficjentów jest jednak dłuższa, bo zabraknąć na niej nie powinno złota (oraz akcji jego producentów) – wysokie stopy podnoszą koszt alternatywny lokowania w kruszcu, bo nie wypłaca ono dywidend czy odsetek.

– Gdy rentowności obligacji spadają, zmniejsza się też alternatywny koszt związany z inwestycją w złoto. Ten wpływ może być nawet silniejszy w przypadku cen akcji spółek wydobywających złoto – zaznacza Łukojć.

Jak tłumaczy, spadek rynkowych stóp procentowych nie tylko wspiera ceny żółtego metalu, ale też zmniejsza koszt obsługi zaciągniętego przez spółki długu i ogólnie zachęca do inwestowania w akcje. Tymczasem jako że złoto praktycznie nie ma żadnych zastosowań w gospodarce, to o jego cenach – w przeciwieństwie m.in. do miedzi czy srebra – nie decyduje koniunktura – a ta przecież zapewne rozpieszczać nie będzie.

– W okresie spowolnienia i kryzysu nieruchomościowego w Chinach zapotrzebowanie na metale przemysłowe może spaść, ale na popyt na złoto to raczej nie wpłynie – przewiduje Łukojć.

Ropa i konsument przerwą złą passę?

Zdaniem Łukasza Zembika z firmy brokerskiej Oanda TMS Brokers słaba koniunktura nie powinna jednak znacząco zaszkodzić innemu surowcowi – ropie naftowej, którą wspierać powinny zagrożenia geopolityczne (ramka 3).

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) zrewidowała ostatnio swoją prognozę popytu na surowiec w 2024 r., wskazując wręcz na poprawę perspektyw gospodarczych, ale i gwałtowny spadek cen w IV kwartale.

– Szacunki podniesiono o 180 tys. baryłek, do 1,2 mln baryłek dziennie – przypomina Zembik.

Poprawę nastawienia do innego segmentu rynkowego, który poszedł ostatnio w odstawkę, przewiduje Dawid Czopek z funduszu Polaris FIZ (ramka 4).

Chodzi o spółki nastawione na wydatki konsumentów o charakterze cyklicznym, dla których ostatnie dwa lata były bardzo trudne (mowa o branży „consumer discretionary”, która na Zachodzie skupia spółki z ekspozycją zarówno na dobra trwałe, użytkowe, jak i ubrania, wyjazdy, restauracje oraz rozrywkę).

– Po bardzo dobrym – głównie za sprawą niskiej bazy covidowej – 2021 r. dla spółek konsumenckich nastały lata chude – przypomina zarządzający.

Jak wylicza, mocno uderzyły w nie wzrost kosztów produkcji albo jej ograniczenie związane z lockdownami w Azji, wąskimi gardłami w transporcie i wzrostem jego kosztów oraz podwyżkami stóp procentowych.

Wojna na Wschodzie zmusiła część spółek do odpisania wartości swoich biznesów do zera. Niektóre najwięcej straciły na wysokim zatowarowaniu, przez co towary kupione drogo w latach 2021–22 trzeba było sprzedawać klientom taniej, konkurując z firmami mającymi podobny problem.

– Wszystko to sprawiło, że wiele firm z sektora notowane jest nie tylko z wyraźnym dyskontem na tle historii, ale i same wyniki daleko odbiegają od ich możliwości.

Jednak właśnie to daje teraz pole do poprawy – ocenia Czopek.

1. Dla skarbówek z USA hossa dopiero się zaczyna

Adrian Apanel, zarządzający aktywami, DM BOŚ

Po tąpnięciu z końcówki roku rentowności za oceanem nieco odbiły, a to zdaniem specjalisty DM BOŚ daje okazję do ich zakupu. Na świecie większość banków centralnych zakończyła już cykl szkodzących obligacjom podwyżek stóp procentowych. Także w USA, gdzie gospodarka była dotąd odporna na globalne spowolnienie, a realne stopy procentowe są najwyższe od wielu lat, obniżki stóp wydają się kwestią czasu. Ten proces tylko przyśpieszają hamująca inflacja, spowolnienie gospodarcze i widmo recesji.

– Pierwszą obniżkę w zbliżającym się cyklu rynki zgodnie przewidują już na maj 2024 r., a do końca roku stopy procentowe w USA mają według nich spaść o 150 pkt baz. – zauważa Apanel.

To znacznie więcej, niż na razie dopuszcza sam Fed, który w grudniowej projekcji zapowiedział do końca roku kalendarzowego trzy obniżki stóp łącznie o 75 pkt baz. Tymczasem w roku wyborczym – a w listopadzie Amerykanie wybiorą prezydenta – historycznie solidnymi stopami zwrotu mogły się pochwalić zarówno akcje, jak i obligacje.

Jak w amerykańskie skarbówki zainwestować może polski inwestor? Jedną możliwością jest bezpośredni dostęp do tego rynku, który oferują niektórzy brokerzy inwestycyjni. Bardziej spopularyzowaną formą inwestowania na amerykańskim rynku długu jest natomiast korzystanie z ETF-ów bądź jednostek funduszy inwestycyjnych. MWIE

2. Spadek rentowności wesprze spółki technologiczne

Adam Łukojć, szef działu zarządzania portfelami akcji w TFI Allianz

Niższe rentowności obligacji oznaczają nic innego, jak tylko niższy koszt kapitału. A tańszy kapitał przekłada się na wyższą wartość akcji. Akcje spółek z dojrzałych branż, które wypłacają wysokie dywidendy (segment „value”), nie są tak wrażliwe na zmiany kosztu pieniądza. Jak jednak zauważa Łukojć, bardzo wrażliwe są na nie akcje spółek „wzrostowych” (segment „growth”), w tym technologicznych.

– Jeśli spółka prawdziwe pieniądze ma zacząć zarabiać dopiero za kilka lat, to dla jej wyceny kluczowe jest to, ile inwestorów będzie kosztowało oczekiwanie na te zyski – tłumaczy finansista.

2023 r. był bardzo udany dla indeksów spółek technologicznych – Nasdaq urósł o 43 proc. Część inwestorów może więc uznać, że takie zwyżki rzadko powtarzają się w dwóch kolejnych latach i po dobrym roku powinien przyjść słabszy. Ale zwyżki z 2023 r. były napędzane głównie przez kilka dużych spółek, w większości już osiągających wysokie zyski.

Zdaniem specjalisty TFI Allianz, jeśli rynkowe stopy nadal będą spadały, to w 2024 r. drożeć będą akcje tych spółek technologicznych, które okres najlepszych wyników mają jeszcze przed sobą, albo tych notowanych poza USA. Zainwestować w ten segment pozwalają dostępne na GPW certyfikaty strukturyzowane oraz globalne fundusze ETF, a spółki można dobierać do portfela też bezpośrednio. MWIE

3. Ropa po 90 USD znalazła się w zasięgu

Łukasz Zembik, szef działu analiz w Oanda TMS Brokers

Zdaniem specjalisty ostatnie zwyżki cen ropy mają duże szanse na kontynuację. Napędza je kilka czynników, na czele z ciągłymi napięciami na Bliskim Wschodzie i wynikającymi z nich utrudnieniami w transporcie przez Morze Czerwone. Geopolityka na zniżki cen pozwoli nieprędko, a dodatkowo przynajmniej do końca I kwartału 2024 r. obowiązywać będą dobrowolne cięcia produkcji wprowadzone przez kraje OPEC oraz Rosję. Do zwyżek przyczyniają się wreszcie doniesienia z Chin o nowych działaniach władz mających na celu pobudzenie gospodarki po lockdownach.

– Zgodnie z prognozami IEA przynajmniej w I kwartale na rynku utrzymywał się będzie lekki deficyt – zaznacza Zembik.

Jak jednak przyznaje, potem dużo będzie zależało od tego, czy eksporterzy ropy utrzymają cięcia produkcji. Według specjalisty z technicznego punktu widzenia notowania ropy brent wybiły się górą z formacji odwróconej głowy z ramionami. Obecną korektę należałoby traktować jako ruch powrotny do linii szyi, a teoretyczny zasięg zwyżek to 90 USD.

Jak obstawiać zwyżki cen ropy? Sposobem jest kupno akcji wielkich koncernów naftowych, w tym ExxonMobila, których kursy są mocno skorelowane z notowaniami ropy, albo zdywersyfikowanych ETF-ów branżowych, jak Vanguard Energy ETF. Bardziej ryzykowna jest spekulacja na opartych na surowcu kontraktach terminowych. MWIE

4. Ekspozycja na konsumenta przestanie być kulą u nogi

Dawid Czopek, zarządzający funduszem, Polaris FIZ

Ten rok może wiele zmienić w nastawieniu inwestorów do branży dóbr konsumpcyjnych – ocenia specjalista. Słaby dotąd konsument może wrócić do zakupów – przez ostatnie dwa lata raczej oszczędzał, a pomóc mu powinny dalszy spadek inflacji i stóp procentowych. Poprawa może przyspieszyć w drugim półroczu, gdy stare zapasy zostaną już wyprzedane (na to liczy kilka firm z branży), a mocniejszy konsument i wyższe marże na sprzedaży istotnie wesprą wyniki.

Obstawiając taki scenariusz, inwestorzy mogą ruszyć na zakupy z wyprzedzeniem. W ubiegłym tygodniu po lepszych od niskich oczekiwań wynikach o 8 proc. skoczył kurs sprzedającego dobra luksusowe LVMH. Tymczasem polskie spółki odzieżowe powinny korzystać na grubszych portfelach klientów, napełnianych przez transfery społeczne, wzrost wynagrodzeń i spadek inflacji (pomagać im powinny także mocny złoty i deflacja w Chinach).

Zagrożenia ogniskują się na Bliskim Wschodzie. O ile ewentualny wzrost kosztów transportu nie wpłynąłby znacząco na wyniki, o tyle wzrost cen ropy obniżyłby dochody rozporządzalne i rozwiał nadzieje na obniżki stóp procentowych. Jak pod taką strategię zbudować portfel? Polskie spółki trzeba dobierać pojedynczo, ale te amerykańskie skupia Vanguard Consumer Discretionary ETF, a europejskie – iShares MSCI Europe Consumer Discretionary Sector UCITS ETF. MWIE

Finanse
Uwaga na informacje o aresztowaniu cyberoszustów!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Oddala się obniżka stóp NBP, lepsze depozyty i wirtualne oferty
Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły