Pozwoliłoby to zwiększyć płynność i przejrzystość rynków Europy Środkowo-Wschodniej.
MiFID II to za mało
Choć na wielu obszarach w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat widać poprawę – na co wskazuje ponad połowa pytanych – to rynki naszego regionu wciąż borykają się z brakiem zaufania inwestorów, niską płynnością oraz przewlekłą biurokracją – wynika z raportu CFA Institute na temat kwestii regulacji rynków finansowych, przeprowadzonego wśród członków tej instytucji w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
Zdecydowanie przeważają głosy za większą centralizacją nadzoru nad rynkami finansowymi (podobnie jak to jest w przypadku Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych). Opowiedziało się za tym 67 proc. respondentów. Argumentują oni, że skoro w ramach UE mają obowiązywać te same przepisy, to nie może być tak, że krajowi nadzorcy różnie je interpretują. Przykłady można znaleźć w raporcie CFA Switzerland (o którym pisaliśmy niedawno na łamach „Parkietu"), gdzie przedstawiono ogromne różnice np. jeśli chodzi o czas potrzebny na rejestrację funduszu.
„Centralizacja nadzoru nad europejskimi rynkami finansowymi zwiększy przejrzystość i zaufanie do gospodarki europejskiej" – czytamy. Takie rozwiązanie mogłoby również przezwyciężyć brak przejrzystości w istniejących krajowych organach regulacyjnych. Według 43 proc. respondentów ujednolicenie regulacji i nadzoru na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej poprawiłoby płynność. Prawie 30 proc. ankietowanych uważa z kolei, że mniej regulacji na lokalnych rynkach kapitałowych poprawiłoby płynność i ułatwiłoby tworzenie kapitału.
Z drugiej strony niewielu popiera ostatnie zmiany regulacyjne – z wprowadzenia dyrektywy MiFID II zadowolonych jest tylko 22 proc. pytanych, podczas gdy 40 proc. wyraża niezadowolenie. Nie wszyscy są też przekonani co do skuteczności tych przepisów. „Biorąc pod uwagę moje doświadczenie zawodowe i środowisko, byłem świadkiem wielu nieprawidłowości, szczególnie w przypadku prostych produktów, takich jak fundusze inwestycyjne, ponieważ pracownicy instytucji finansowych są pod presją celów, jakie mają osiągnąć, lub otrzymują niedozwolone zachęty (premie pieniężne, wycieczki, inne nagrody ) i czują, że muszą „oszukać" klienta w celu zakupu produktów i usług" – pisze jeden z ankietowanych. „Moim zdaniem MiFID II obciąży klientów tylko podpisaniem kolejnych dokumentów, ale nie sądzę, że sytuacja ulegnie radykalnej poprawie" – dodaje.