W środę po południu wszystkie główne indeksy GPW świeciły na zielono. WIG20 zyskiwał aż 2,8 proc., z impetem przebijając okrągły poziom 2400 pkt. Spadały też (rosły ceny) rentowności obligacji skarbowych.
Zwyżki akcji i złotego
Początek nowego roku jest bardzo pomyślny dla krajowych inwestorów. Jak dotąd sześć z siedmiu sesji stycznia zakończyło się zwyżkami WIG, indeksu szerokiego rynku, oraz WIG20, skupiającego duże przedsiębiorstwa. Krajowe indeksy dawno nie miały tak dobrej passy. Co więcej, zwyżki w ostatnich dniach jeszcze nabrały rozpędu. We wtorek WIG20 zyskał aż 2,32 proc., natomiast w środę na niewiele przed końcem handlu indeksy był kolejne 2,8 proc. wyżej. WIG20 sięgał pod koniec sesji 2410 pkt. Ostatni raz w tych okolicach znajdował się na początku listopada.
Co ważne, zwyżki są dość szerokie. Zyskują zarówno banki, czyli główna siła napędowa z poprzedniego roku, ale również spółki, które w poprzednich miesiącach przeżywały gorsze chwile, czyli np. Allegro. Pod koniec dnia po ponad 7 proc. zyskiwały Tauron oraz KGHM, a ponad 4-proc. zwyżki notowały Allegro i PGE.
W środę krajowy rynek był dodatkowo wspierany przez dobre otoczenie na głównych giełdach zagranicznych. Niemiecki DAX pod koniec dnia zyskiwał 0,5 proc., z kolei amerykańskie S&P 500 i Nasdaq odpowiednio 0,5 proc. i 0,7 proc. Dodajmy, że umocnienie kontynuował także złoty, wyraźnie wracając poniżej poziomu 4 zł za dolara oraz do około 4,53 zł za euro.
Jak tłumaczyli ekonomiści BGK, dolar tracił za sprawą mniej jastrzębiej, niż oczekiwano, retoryki prezesa Fedu Jerome'a Powella w trakcie wystąpienia przed Senatem. – Stabilizacja złotego miała w tle informacje o planowanych obniżkach podatków pośrednich, by złagodzić negatywne oddziaływanie inflacji oraz wzrost EUR/USD i korektę ostatniego umocnienia czeskiej korony – komentowali z kolei zachowanie pary EUR/PLN.