Ubiegłoroczne wyniki gdańskiej Energi były nieco lepsze od zanotowanych w 2016 r. W efekcie zarząd uznaje ten okres działalności grupy za udany. – Nie spełniły się obawy niektórych uczestników rynku. Efekty przynosi proces optymalizacji kosztowej i uporządkowanie kwestii nie zawsze korzystnych umów zawieranych przez grupę w przeszłości – ocenił Daniel Obajtek, prezes Energi.
Cieszy go zwłaszcza dobry wynik najważniejszego segmentu koncernu, czyli dystrybucji, osiągnięty przy wyższych kosztach utrzymania sieci. – Jak wiadomo, w dystrybucji planujemy inwestycje, które ograniczą tego rodzaju koszty w perspektywie średnio- i długoterminowej – dodaje Obajtek.
Sprzyjająca pogoda
Ze wstępnych danych wynika, że Energa zanotowała w 2017 r. 2,17 mld zł skonsolidowanego zysku EBITDA, co oznaczało jego wzrost o 7 proc. Stosunkowo dobry był też sam IV kwartał.
W najważniejszym segmencie grupy ubiegłoroczny wynik EBITDA niemal się nie zmienił i przekroczył 1,7 mld zł. Znacząco poprawiły się za to wyniki w obszarze wytwarzania. Szacunkowa EBITDA tego segmentu wzrosła prawie o 29 proc., głównie dzięki dobrym warunkom atmosferycznym, sprzyjającym produkcji energii elektrycznej z wiatru i wody, oraz wysokiej produkcji w elektrowni w Ostrołęce.
Jeszcze lepiej było w segmencie sprzedaży, chociaż jego udział w całościowych wynikach koncernu jest stosunkowo mały. EBITDA w tym obszarze została podwojona w dużej mierze dzięki poprawie marży na sprzedaży energii elektrycznej, wyższemu wolumenowi i poszerzeniu oferty produktów i usług skierowanej do sukcesywnie rosnącej, ponadtrzymilionowej, bazy klientów.