Na koniec marca wartość portfela zamówień największego generalnego wykonawcy w Polsce wynosiła 13,2 mld zł, najwięcej w historii, co zabezpieczało przychody w latach 2022–2023 i częściowo 2024 r. Prezes Artur Popko powiedział na konferencji, że w tym roku główne cele to sprawne pozyskiwanie nowych zleceń oraz waloryzacja kosztów w realizowanych kontraktach.
Czas negocjacji
– Jeśli chodzi o prywatnych zamawiających, rozmowy o waloryzacji są oczywiście trudne, ale uważam że szybko dojdziemy do porozumienia. Jednak 90 proc. wartości naszego portfela to publiczni zamawiający – powiedział Artur Popko, prezes Budimeksu. – To głównie GDDKiA i PKP PLK, co z jednej strony jest ułatwieniem, bo możemy rozmawiać z ministrem infrastruktury o problemie strukturalnym, a nie o pojedynczych kontraktach. Z drugiej strony jest trudniej z uwagi na reżim prawa zamówień publicznych. Ale strukturalne porozumienie w skali całej branży, np. w ramach specustawy, jest potrzebne. Bez wsparcia jest zagrożenie, że firmy będą zatrzymywać prace. Nie ma pewności, że do takiego porozumienia dojdzie, ale rozmowy z resortem zmierzają w dobrą stronę. Znacznie gorzej jest w przypadku kontraktów z samorządami i tam perspektywy waloryzacji są gorsze. Tam nie ma jednego sznytu umów, każdą trzeba rozpatrywać osobno, poza tym samorządy nie mają po prostu pieniędzy. Podkreślę jeszcze raz, waloryzacja ma na celu pokryć ponadnormatywny wzrost cen materiałów a nie zwiększać zarobek wykonawców – dodał.
W I kwartale br. Budimex podpisał kontrakty o wartości 1,4 mld zł, ale z drugiej strony odstąpił od zawarcia zdobytych na przełomie lat 2021 i 2022 umów o wartości 3 mld zł – w tym 1,5 mld zł z GDDKiA – po skoku kosztów będącym efektem najazdu Rosji na Ukrainę. Symulacje pokazały, że te zlecenia przyniosłyby znaczące straty.
W całym roku Budimex liczy na pozyskanie zleceń o podobnej wartości, co w 2021 r., czyli około 7 mld zł. Fundamentem mają być dalej zlecenia drogowe i kolejowe: GDDKiA i PKP PLK plany mają ambitne, ale szczególnie w tym drugim przypadku dużo zależy od funduszy unijnych. Firma liczy też na aktywność Polskich Sieci Energetycznych, rozwija też działalność na ościennych rynkach, głównie w Niemczech, Czechach i Słowacji. Budimex liczy też na zlecenia na budowę infrastruktury wojskowej i zlecenia m.in. od NATO – położenie Polski i sytuacja geopolityczna będą temu sprzyjać. Firma będzie też dalej ograniczać ekspozycję na mieszkaniówkę.