Wciągu najbliższych dwóch lat na warszawskim rynku biurowym obserwować będziemy powstawanie luki podażowej i spadek odsetka powierzchni niewynajętej – prognozują eksperci Deloitte w raporcie Warsaw Crane Survey 2022. Na koniec ub.r. w budowie było 310 tys. mkw. biurowców, najmniej od 12 lat.

W ubiegłym roku deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę tylko dwóch kompleksów wobec pięciu rok wcześniej. Mowa o Chopin Tower (40 tys. mkw. najmu), projekcie notowanego na Catalyst Ghelamco oraz Kompleksie Mineralne (8 tys. mkw.) autorstwa Hilwoodu.

Z jednej strony statystyki świadczą, że ruch w interesie jednak nie zamarł, bo deweloperzy uzyskali sześć decyzji o warunkach zabudowy oraz złożyli sześć wniosków o kolejne „wuzetki" oraz pozwolenia na budowę. To jednak jeszcze o niczym nie przesądza, bo według szacunków Deloitte 21 projektów z pozwoleniem na budowę wciąż jest na etapie planowania, do tego 14 z tych pozwoleń ratusz wydał... przed 2017 r.

Co prawda deweloperzy biurowi od dawna narzekali na podaż gruntów pod nowe projekty w Warszawie, ale teraz sytuacja robi się trudniejsza. Jak wskazali eksperci Deloitte, rośnie konkurencja w postaci instytucjonalnego rynku najmu mieszkań. W odróżnieniu od klasycznych inwestycji mieszkaniowych projekty PRS mogą być budowane na gruntach usługowych. Do wchodzenia deweloperom w paradę fundusze PRS zachęca to, że ziemia pod mieszkaniówkę jest zacznie droższa niż pod usługi.